Unia chce przywrócić sloty zamrożone w pandemii

Unia Europejska zamierza zmusić linie lotnicze do używania działek czasu startów i lądowań (slotów) zamrożonych na czas pandemii. Może to oznaczać loty bez pasażerów i straty. A organy nadzoru w Azji zapowiedziały retorsje

Publikacja: 19.09.2021 14:37

Unia chce przywrócić sloty zamrożone w pandemii

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska ogłosiła w lipcu, że wielkość wykorzystania 50 proc. slotów wobec 80 proc. w normalnych czasach wybrała dla zapewnienia dobrego wykorzystania możliwości lotnisk i z korzyścią dla konsumentów. Przyznała też wyjątki liniom, które nie muszą wykorzystywać 50 proc. slotów, gdy dotyczą je duże ograniczenia, np. kwarantanna.

Urzędy kontroli wykorzystywania slotów na największych lotniskach w Azji są gotowe wprowadzić identyczne surowe warunki wobec przewoźników z Europy latających do azjatyckich miast zgodnie z zasadą „używasz slotów albo je stracisz”. Pojawiła się groźba wojny handlowej w lotnictwie będąca wynikiem nierównych skutków pandemii — pisze Reuter.

Po zniesieniu ograniczeń w podróżach linie z Azji ļ będą musiały zwiększyć po upływie 6 tygodni liczbę lotów do Unii albo stracą te sloty nawet przy małej poprawie popytu. René Maysokolua z firmy zarządzania slotami FLUKO na niemieckim lotnisku powiedział, że kilka krajów Azji poinformowało jego firmę, że zwróciły uwagę europejskim liniom, iż będą musiały wykorzystywać 50 proc. slotów albo stracą je w odwecie za unijne przepisy. Twardsze stanowisko zajęły Singapur, Hongkong i Korea. Z kolei USA ogłosiły łagodniejsze od unijnych przepisy na zimę dla zagranicznych przewoźników.

Najważniejsi przedstawiciele tego sektora, który wykazał rzadko spotykaną jedność, gdy przewoźników ratowano albo walczyli o przetrwanie, twierdzą teraz, że ten spór wznowił zasadnicze różnice mocno rozczłonkowanego sektora, gdy na świecie doszło do odradzania się gospodarki z różną prędkością. — To z pewnością kiełek wojny handlowej — uznał Peter Harbison, dawny australijski negocjator, emerytowany szef doradczej firmy CAPA Centre for Aviation z Sydney. — A będzie rosnąć w miarę upadania kolejnych linii lotniczych, a międzynarodowe rynki będą zamknięte — dodał.

Napięcia rosły od lipca, kiedy Unia ogłosiła plany zmuszenia linii do używania połowy ich praw albo do ich utraty na rzecz rywali w następnym miesiącu. To przywróciło częściowo przepisy o konkurencji zawieszone w okresie, gdy linie walczyły o przetrwanie w pandemii. Decyzja Unii może wynikać z odradzania się ruchu w Europie, zwłaszcza na krótkich trasach, ale przewoźnicy z Azji protestują przeciw nieuczciwemu karaniu och, bo przewozy transkontynentalne będą potrzebować więcej czasu na powrót do dawnego stanu.

Niektóre azjatyckie organy nadzoru poinformowały już linie z Europy, że będą musiały wykorzystywać co najmniej 50 proc. swego czasu zmuszając je do lotów ze względów politycznych w transporcie istotnym dla światowego handlu. Singapur jest jednym z tych krajów, które uruchomiły zasadę wzajemności dla zapewnienia uczciwego traktowania — poinformował Daniel Ng, dyrektor departamentu transportu lotniczego w urzędzie lotnictwa cywilnego.

W Azji długie kwarantanny są normą dla podróżnych i linii, które w lipcu wykorzystały zaledwie 14 proc. swych mocy wobec 2019 r., znacznie mniej od 46 proc. osiągniętych w Europie i 48 proc. w Ameryce Płn — wynika z danych IATA. Cathay Pacific uprzedził w sierpniu, że wolniejsze tempo odradzania się gospodarki w Hongkongu oznacza, iż grozi mu utrata cennych slotów zagranicą, co zaszkodzi statusowi ważnego ośrodka przesiadkowego. China Airlines z Tajwanu i Koran Air Lines wyraziły zaniepokojenie unijnymi przepisami.

W Europie Lufthansa mająca większość połączeń z Azją stwierdziła, że unijne przepisy mogą zepsuć klimat i zaszkodzić liniom, jeśli będą musiały latać bez pasażerów dla zachowania slotów. Air France i KLM podały, że ich decyzje o lotach nie zależą od slotów.

Unia odstąpiła od zaleceń sektora i zaostrzyła przepisy na sezon zimowy, od października do marca, po intensywnym lobbyingu tanich linii, np. Ryanaira mających duże siatki krótkich połączeń oraz lotnisk, bo wiele z nich jest prywatne i chce zarabiać. — Nie jesteśmy już w bezpośredniej fazie szoku. Obecna sytuacja to stabilny rynek na znacznie niższym poziomie niż w 2019, ale stabilny — stwierdził Aidan Flanagan z Airports Council Int'l Europe.

Komisja Europejska ogłosiła w lipcu, że wielkość wykorzystania 50 proc. slotów wobec 80 proc. w normalnych czasach wybrała dla zapewnienia dobrego wykorzystania możliwości lotnisk i z korzyścią dla konsumentów. Przyznała też wyjątki liniom, które nie muszą wykorzystywać 50 proc. slotów, gdy dotyczą je duże ograniczenia, np. kwarantanna.

Urzędy kontroli wykorzystywania slotów na największych lotniskach w Azji są gotowe wprowadzić identyczne surowe warunki wobec przewoźników z Europy latających do azjatyckich miast zgodnie z zasadą „używasz slotów albo je stracisz”. Pojawiła się groźba wojny handlowej w lotnictwie będąca wynikiem nierównych skutków pandemii — pisze Reuter.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej