Problemem nie tylko MAX-y. Maleje w ogóle popyt na samoloty

Sektor lotniczy ma nie tylko problem z uziemionymi MAX-ami, bo zamówienia na samoloty szerokokadłubowe zmaleją w tym roku najbardziej od kryzysu finansowego w 2008 r.

Aktualizacja: 02.11.2019 08:46 Publikacja: 02.11.2019 08:41

Problemem nie tylko MAX-y. Maleje w ogóle popyt na samoloty

Foto: Bloomberg

Boeing już poniósł miliardowe straty z powodu uziemienia od marca B737 MAX. W październiku ogłosił, że pod koniec 2020 r. zmniejszy rytm produkcji B787 Dreamlinera z powodu braku nowych zamówień z Chin, drugiego rynku na świecie pod względem przewozów.

To oznacza ponad miliard dolarów mniej świeżej gotówki od 2021 r. — szacują analitycy, a jeśli popyt będzie w dalszym ciągu słaby, to amerykański koncern będzie musiał dalej zmniejszać tempo produkcji B787.

Z analizy danych o zamówieniach netto samolotów Airbusa i Boeinga z ostatnich 20 lat przeprowadzonej przez Reutera wynika, że wraz ze spadkiem tempa gospodarki maleje też liczba zamówień samolotów szerokokadłubowych, droższych i o dłuższych terminach dostaw od wąskokadłubowych. — Popyt na te duże jest mały i pewnie nie poprawi się, bo gospodarka świata zwalnia — uważa Andrew Gollan z Berenberga.

To źle wróży obu dużym producentom, bo samoloty szerokokadłubowe zapewniają wyższą marżę. B787 i A350 w cenie ponad 200 mln dolarów są dwukrotnie droższe od mniejszych maszyn i generują około połowy zysku brutto z jednej czwartej obrotów. 


Po 9 miesiącach łączne zamówienia dużych samolotów Airbusa i Boeinga zmalały o 56,4 proc do 105 sztuk. Jeśli obecna tendencja utrzyma się, to roczny spadek zamówień może dorównać temu z 2009 r., gdy wyniósł 70 proc.

Jeśli uziemienie MAX-ów przedłuży się, to Boeing będzie w gorszej sytuacji i będzie walczyć o zamówienia samolotów szerokokadłubowych, co z kolei zwiększy presję na marżę Airbusa i zaszkodzi jego zasobom wolnej gotówki. — Boeing będzie niemal z całą pewnością bardziej agresywnie rywalizować. Jeśli popyt nie poprawi się w najbliższych latach, to może nawet zmusić Airbusa do zmiany rytmu produkcji — twierdzi Gollan.

Wraz z wolniejszym tempem światowej gospodarki wzrost przewozów pasażerów na świecie zmalał w sierpniu najbardziej od 10 lat, a popyt na przewóz frachtu jest słaby albo maleje od 10 miesięcy — według danych IATA.

Boeing już poniósł miliardowe straty z powodu uziemienia od marca B737 MAX. W październiku ogłosił, że pod koniec 2020 r. zmniejszy rytm produkcji B787 Dreamlinera z powodu braku nowych zamówień z Chin, drugiego rynku na świecie pod względem przewozów.

To oznacza ponad miliard dolarów mniej świeżej gotówki od 2021 r. — szacują analitycy, a jeśli popyt będzie w dalszym ciągu słaby, to amerykański koncern będzie musiał dalej zmniejszać tempo produkcji B787.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Spór o megalotnisko rozkręca się. Czy projekt został zablokowany?
Transport
Zagłuszanie sygnału GPS - poważny problem dla lotnictwa
Transport
Bruksela przywołuje do porządku 20 linii lotniczych. Chodzi o „greenwashing”
Transport
Niemiecki superpociąg lepszy od francuskiego TGV
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności