Serb zwyciężył w ćwierćfinale 6:4, 6:3 Amerykanina Taylora Fritza (26. ATP), co nie jest zaskoczeniem, chociaż Fritz (z udanego tenisowego rocznika Huberta Hurkacza – 1997) przyjechał do Paryża w dobrej formie, po grze w finale turnieju w St. Petersburgu i półfinale w Indian Wells. W zderzeniu z tenisem Djokovicia ta forma, oparta na sile serwisu i mocy forhendu, jednak nie wystarczyła, choć parę wymian zasługiwało na wielkie brawa.

Novak dotarł zatem do półfinału nie męcząc się wiele: pierwsza runda wolna, tylko w drugiej trzy sety z ambitnym Węgrem Martonem Fucsovicsem, potem walkower od Francuza Gaela Monfilsa i dwa doskonałe sety z Fritzem.

Z Hurkaczem Djoković zagra trzeci raz. Dwa poprzednie mecze były w w 2019 roku: najpierw numer 1 światowego tenisa wygrał z Polakiem 7:5, 6:7 (5-7), 6:1, 6:4 w trzeciej rundzie Wimbledonu, potem 6:4, 6:2, 6:2 w pierwszej rundzie Roland Garros. Nawierzchnia w hali Bercy raczej sprzyja Serbowi, doświadczenie (pięć tytułów w Paryżu) także, ale Hubert Hurkacz może wreszcie zagrać bez presji związanej z awansem do ATP Finals, więc wynik nie wydaje się oczywisty.

Transmisja telewizyjna spotkania Djoković – Hurkacz zacznie się w Polsacie Sport Extra w sobotę o 14. Początek drugiego półfinału (C. Ruud/A.Zverev – H. Gaston/D. Miedwiediew) zaplanowano nie przed 16.30.