Zrobiła karierę w ekspresowym tempie. Wystarczyło dziesięć lat, żeby z nikomu nieznanej, latynoskiej dziewczyny stała się hollywoodzką gwiazdą. Ale pod wieloma względami wcale się nie zmieniła – pozostała tą samą hardą i pyskatą nastolatką, która odebrała twardą szkołę życia na ulicach Jersey City. Nadal ma niewyparzoną buzię i nikt lepiej od niej nie wie, że o wszystko trzeba walczyć – także w show-biznesie.
Mayte Michelle Rodriguez urodziła się 12 lipca 1978 roku w Bexar Country w Teksasie. Jest córką Portorykańczyka, który służył w amerykańskiej armii. Matka pochodzi z Dominikany. Kiedy Michelle miała osiem lat, rodzice się rozwiedli. Parę lat spędziła z matką na Dominikanie, potem w Portoryko, skąd przeniosły się do Jersey City w amerykańskim stanie New Jersey.
Nie miała beztroskiego dzieciństwa. Otarła się o narkotyki, wielu jej przyjaciół trafiło do gangów ulicznych. Ona tego uniknęła, ale – jak sama mówi – nie nazwałaby się aniołkiem. Pięć razy wylatywała ze szkoły, w końcu sama rzuciła naukę. Maturę zdała eksternistycznie, kilka lat później. – Miałam w sobie dużo agresji, wszędzie dookoła było tyle przemocy, kilku moich znajomych zginęło na ulicy – opowiada. Chciała zostać pisarką i reżyserką. Zaczęła jednak od aktorstwa. Przez dwa lata próbowała zaistnieć w branży – bez większych sukcesów. Pojawiła się m.in. w „Morderczym lecie” i „Cradle Will Rock”.
Przełom nastąpił w 2000 roku. Rodriguez znalazła w gazecie ogłoszenie o castingu do niskobudżetowego, niezależnego filmu „Zbuntowana” Karyn Kusamy – historii Diany Guzman, nastolatki z Brooklynu, która zostaje bokserką i dzięki temu wyrywa się z przestępczego półświatka. Michelle pokonała 350 kandydatek, dostała główną rolę. Odbyła 5-miesięczny morderczy trening, nauczyła się boksować. Ale było warto – film zebrał mnóstwo nagród, m.in. na festiwalu Sundance, Award of the Youth w Cannes i Independant Spirit Award.
Ten sukces otworzył wysportowanej Latynosce drzwi do dalszej kariery. W 2001 roku zagrała zafascynowaną wyścigami samochodowymi Letty w kasowym przeboju „Szybcy i wściekli” w reżyserii Roba Cohena. Wystąpiła tam u boku Vina Diesela, z którym przez jakiś czas była związana również prywatnie. – Już pierwszego dnia zdjęć znalazłam się na dachu samochodu sczepionego z wielką ciężarówką – mówi Rodriguez. – To jest właśnie to, co daje udział w filmie akcji: jesteś w stanie robić rzeczy, które w prawdziwym życiu są poza zasięgiem.