Siedzą, dyskutują i oglądają przezrocza, które utrwaliły ich za młodych lat. Obaj przeszli przed laty operacje zmiany płci: Fagin został zoperowany w 1967 roku, będąc jednym z pierwszych pacjentów, którzy poddali się takiemu zabiegowi. Johansson trafił pod nóż w latach 90., gdy był już po pięćdziesiątce. Niestety, ulga była krótkotrwała. Życie w nowej skórze okazało się diametralnie różne od oczekiwanego. Fagin, na przykład, kilka miesięcy po zabiegu wziął ślub z mężczyzną, nie przyznając się do swojej dawnej tożsamości. Potem przez 11 lat ukrywał prawdę... Godzinny film młodego szwedzkiego twórcy Marcusa Lindeena jest ciężką próbą dla widza. Niełatwo słuchać, przyglądać się i jeszcze – rozumieć bohaterów. I choć ich niegasnące problemy związane z określeniem tożsamości płciowej są niewątpliwie trudne i godne współczucia, to nie jestem pewna, czy opowiadanie o nich przed kamerą pomoże im w czymkolwiek.

21.00 | Canal+ | PONIEDZIAŁEK