Główną bohaterką jest młoda pielęgniarka Basia (Marta Chodorowska). W czasie II wojny światowej wstępuje do Żegoty – konspiracyjnej Rady Pomocy Żydom. Wydostaje dzieci z warszawskiego getta. – W jednym z odcinków pojawia się epizodyczna postać wzorowana na Irenie Sendlerowej – mówi Waldemar Krzystek. – Nie poświęcamy jednak dużo miejsca pierwszoplanowym nazwiskom Żegoty. Pokażemy szeregowe postacie: ludzi, którzy ryzykowali życie, aby pomagać żydowskim maluchom. Ukrywali je w klasztorach, załatwiali podrobione dokumenty i metryki chrztu.
Basia jeszcze przed wojną poznaje Stefana (Wojciech Solarz), młodego architekta. Po kapitulacji Polski w 1939 roku zakochują się w sobie. W okupowanej Warszawie biorą ślub. – Najprostsze i najszlachetniejsze uczucia powstają w czasach wojny i kryzysu – twierdzi Krzystek. – Epoka, w której żyją bohaterowie, wpływa na charakter i siłę ich miłości. A strach przed jej utratą jeszcze bardziej zbliża kochanków.
Związek Basi i Stefana poddany zostaje jednak próbie. – Moja postać prowadzi podwójne życie. Działa w Żegocie w tajemnicy przed mężem – mówi Marta Chodorowska. – Ich małżeństwo przeżywa kryzys, gdy Stefan dowiaduje się, że Basia jest w konspiracji. Czuje się oszukany.
Zanim jednak kochankowie zwiążą się ze sobą, młody architekt jest bliski depresji. Nie potrafi się odnaleźć w okupacyjnych warunkach. – Poznajemy go jako radosnego chłopaka z dobrego domu. Ma przed sobą ciekawe perspektywy, projektuje pierwszą linię warszawskiego metra – opowiada Wojciech Solarz. – Wojna zaprzepaszcza jego plany i nie pozwala mu się rozwijać.
Żyje w apatii, zarabiając malowaniem tabliczek trumiennych. Staje się obojętny na otaczający świat. – Na początku wojny nie pomaga Żydom, chociaż bardzo przeżywa ich tragedie. Mieszczańskie wychowanie wpoiło mu konformizm – mówi aktor. Stefan dopiero pod wpływem Basi angażuje się w ratowanie dzieci. Jej miłość przywraca sens jego życiu i daje siłę do działania.