Reklama

Miłość w czasach Zagłady

Nowy serial Waldemara Krzystka opowiada o Polakach ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Jak na ostatnie lata w telewizji publicznej, został zrealizowany z wyjątkowym rozmachem

Publikacja: 08.04.2010 16:58

Miłość w czasach Zagłady

Foto: Makufly

Główną bohaterką jest młoda pielęgniarka Basia (Marta Chodorowska). W czasie II wojny światowej wstępuje do Żegoty – konspiracyjnej Rady Pomocy Żydom. Wydostaje dzieci z warszawskiego getta. – W jednym z odcinków pojawia się epizodyczna postać wzorowana na Irenie Sendlerowej – mówi Waldemar Krzystek. – Nie poświęcamy jednak dużo miejsca pierwszoplanowym nazwiskom Żegoty. Pokażemy szeregowe postacie: ludzi, którzy ryzykowali życie, aby pomagać żydowskim maluchom. Ukrywali je w klasztorach, załatwiali podrobione dokumenty i metryki chrztu.

Basia jeszcze przed wojną poznaje Stefana (Wojciech Solarz), młodego architekta. Po kapitulacji Polski w 1939 roku zakochują się w sobie. W okupowanej Warszawie biorą ślub. – Najprostsze i najszlachetniejsze uczucia powstają w czasach wojny i kryzysu – twierdzi Krzystek. – Epoka, w której żyją bohaterowie, wpływa na charakter i siłę ich miłości. A strach przed jej utratą jeszcze bardziej zbliża kochanków.

Związek Basi i Stefana poddany zostaje jednak próbie. – Moja postać prowadzi podwójne życie. Działa w Żegocie w tajemnicy przed mężem – mówi Marta Chodorowska. – Ich małżeństwo przeżywa kryzys, gdy Stefan dowiaduje się, że Basia jest w konspiracji. Czuje się oszukany.

Zanim jednak kochankowie zwiążą się ze sobą, młody architekt jest bliski depresji. Nie potrafi się odnaleźć w okupacyjnych warunkach. – Poznajemy go jako radosnego chłopaka z dobrego domu. Ma przed sobą ciekawe perspektywy, projektuje pierwszą linię warszawskiego metra – opowiada Wojciech Solarz. – Wojna zaprzepaszcza jego plany i nie pozwala mu się rozwijać.

Żyje w apatii, zarabiając malowaniem tabliczek trumiennych. Staje się obojętny na otaczający świat. – Na początku wojny nie pomaga Żydom, chociaż bardzo przeżywa ich tragedie. Mieszczańskie wychowanie wpoiło mu konformizm – mówi aktor. Stefan dopiero pod wpływem Basi angażuje się w ratowanie dzieci. Jej miłość przywraca sens jego życiu i daje siłę do działania.

Reklama
Reklama

W polskich telewizjach królują telenowele. „Sprawiedliwi” mogą stać się alternatywą dla banalnych i schematycznych „tasiemców”. – Jestem za tym, aby więcej wymagać od widza – mówi Krzystek. – Trzeba publiczność traktować poważnie i tworzyć dla niej ambitną rozrywkę.

W serialu występują także m.in. Anna Dereszowska jako żydowska piosenkarka Ina Paloma oraz Jan Englert w roli architekta, mistrza Stefana. – Ostatnio specjalizuję się w graniu przedwojennych inteligentów i oficerów, którzy często wygłaszają mowy pogrzebowe – żartuje Jan Englert. – Mój bohater ukrywa Żydów, ale nie czuje się kimś wyjątkowym. Pomaganie innym jest dla niego naturalne.

Serial nie tworzy heroicznego obrazu. Odnotowuje także haniebny stosunek części Polaków do Holokaustu. – Pojawi się drugoplanowa postać sprzedająca Niemcom informacje o ukrywających się Żydach – zdradza Krzystek. – Będzie szabrownikiem, który okrada domy uwięzionych w getcie.

Scenariusz „Sprawiedliwych” napisał Wojciech Tomczyk, autor m.in. serialu „Oficer”. Akcja rozgrywa się głównie w czasie II wojny światowej, ale każdy odcinek kończy epilog dziejący się współcześnie.

Zdjęcia Marcin Makowski

Sprawiedliwi

Reklama
Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama