Świat po czesku

Chętnie obejrzę - Artur Andrus, dziennikarz, poeta, satyryk, konferansjer

Publikacja: 04.08.2011 19:01

Świat po czesku

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Teraz nastały takie czasy, że by być oryginalnym, trzeba mieć telewizor. A żeby jeszcze wprowadzić odpowiednią dramaturgię deklaruję, że wstanę w piątek o 5.10, by obejrzeć w TVP 1 ósmy odcinek z trzynastu, amerykańskiego edukacyjnego serialu „Młodzi konstruktorzy". Dlaczego? Bo ósme odcinki są zazwyczaj najlepsze.

Z przyjemnością także po raz kolejny przypomnę sobie „Karierę Nikodema Dyzmy" (wtorek, TVP 1, godz. 22.15). Odtwórca tytułowej roli, nieżyjący już niestety Roman Wilhelmi, stworzył kreację, która pozostała w pamięci do dziś.

Spośród wielu seriali moją uwagę zwraca jeszcze jeden: „Szaleństwo Majki Skowron" (sobota, TVP 2, godz. 9.30). Zastanawiałem się nawet dlaczego akurat ten i odpowiedź wydała się oczywista, gdy wrzuciłem do Internetowej wyszukiwarki hasło: Majka Skowron. Wyszło: „tytułowa bohaterka jest nastolatką, która ucieka z domu na znak protestu przeciwko konformistycznej postawie ojca". To mi uświadomiło, że bardzo lubię filmy, w których bohaterki przeciwstawiają się konformistycznej postawie ojców. W dodatku, choć to historia dla młodych widzów, to jednak nie pamiętam, by była wesolutka.

Lubię też cykl dokumentalny o Rosji „Szerokie Tory" (piątek i wtorek, TVP Kultura, godz. 12.00, środa, TVP Info, godz. 0.12). Autorka Barbara Włodarczyk dociera do nietuzinkowych ludzi i ciekawostek obyczajowych tamtejszego regionu. Choć to frapujące, wolę jednak obejrzeć w telewizji, bo boję się tam jechać.

Polecam „Czeski sen" (piątek, TVP Kultura, godz. 15.50), dokument, który już wprawdzie widziałem, ale ma zalety, dzięki którym jest atrakcyjny i po raz kolejny. Być może, gdy więcej ludzi obejrzy go, zacznie posługiwać się zwrotem „czeski sen" oprócz „czeski film". Powinien być wyświetlany przynajmniej raz w tygodniu, gdy ludzie wybierają się do supermarketu.

Nawet jakbym miał wyjść na snoba, to namawiam też na koncert „Niemen – Urbaniak – Karolak" (poniedziałek, TVP Kultura, godz. 19.45) z Międzynarodowego Festiwalu Jazz Jamboree '86. Nazwiska tych muzyków sprawiają, że chce się zasiąść i nie tylko słuchać jazzu, ale i oglądać go w telewizorze.

Teraz nastały takie czasy, że by być oryginalnym, trzeba mieć telewizor. A żeby jeszcze wprowadzić odpowiednią dramaturgię deklaruję, że wstanę w piątek o 5.10, by obejrzeć w TVP 1 ósmy odcinek z trzynastu, amerykańskiego edukacyjnego serialu „Młodzi konstruktorzy". Dlaczego? Bo ósme odcinki są zazwyczaj najlepsze.

Z przyjemnością także po raz kolejny przypomnę sobie „Karierę Nikodema Dyzmy" (wtorek, TVP 1, godz. 22.15). Odtwórca tytułowej roli, nieżyjący już niestety Roman Wilhelmi, stworzył kreację, która pozostała w pamięci do dziś.

Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów