Przyjeżdża do niego przyjaciel sprzed lat – Janek (Tomasz Schuchardt), który ma zostać ojcem chrzestnym dziecka Michała. Chłopak właśnie wyszedł z wojska. Imponuje mu świat przestępczy, dlatego zamierza przyłączyć się do bezwzględnego kryminalisty Grubego (Adam Woronowicz). Okazuje się jednak, że gangster wydał wyrok śmierci na Michała, który przed laty był członkiem jego bandy, lecz złapany przez policję, wydał kolegów.

Ofiara odwleka egzekucję, płacąc gangsterom 10 tysięcy złotych za każdy dzień życia. Zdając sobie sprawę, że pieniądze wkrótce się skończą i nie będzie już dla niego ratunku, obmyśla plan, który ma uchronić przed dintojrą jego rodzinę. O pomoc prosi Janka, który teraz musi wybrać między przyjaźnią i lojalnością wobec gangsterów. Polskie filmy kryminalne prześcigają się w epatowaniu widza scenami brutalnymi, pełnymi okrucieństwa.

Reżyser Marcin Wrona zdecydowanie w tej rywalizacji prowadzi, inscenizując sceny przemocy w sposób szokująco realistyczny i wiarygodny. Są one jednak u niego istotnym elementem dramaturgicznym, a nie jedynie ukłonem w stronę spragnionej mocnych wrażeń widowni. Wrona umiejętnie buduje napięcie dzięki oszczędnie stosowanym środkom wyrazu, bezbłędnej reżyserii i aktorom, tworzącym tutaj wyraziste kreacje (oprócz odtwórców głównych ról zwraca uwagę m.in. Michał Koterski, który odszedł od dotychczasowej kabaretowej sztampy). Wyróżniony Srebrnymi Lwami w Gdyni „Chrzest" to znakomite kino – nowoczesne, ale nawiązujące do najlepszych tradycji, w tym także do „Długu" Krzysztofa Krauzego.