W pierwszym odcinku serii załoga „Odpalonych" przeprowadzi rekonstrukcję zdarzeń rozpoczynających bajkę o czarnoksiężniku z krainy Oz. Dan i Terry chcą bowiem na własne oczy zobaczyć moment, gdy domek Dorotki zostaje poderwany od ziemi przez tornado i w magiczny sposób ląduje w czarodziejskiej krainie. Po przeprowadzeniu eksperymentu i obejrzeniu tego, co zostało z budynku oraz manekinu udającego bohaterkę znanej bajki, Stroudowie stwierdzają, że ten rodzaj podróżowania jest bezpieczny tylko w świecie fikcji literackiej.
„Bajkowy" test jest preludium do rywalizacji, jaka będzie toczyła się w każdym z odcinków serii na terenie posesji Dana i Terry'ego położonej w Dallas, w Teksasie. Mężczyźni co tydzień będą gościć tu inną drużynę złożoną z amatorów-konstruktorów wszelkich pojazdów rakietowych. Zasady niezależnie od zadania pozostają takie same – wygra ta ekipa, której maszyna poleci dalej i wyżej. Trzeba przyznać, że wyzwania, jakie zostaną postawione przed śmiałkami z różnych zakątków USA, nie należą do prostych. Nie chodzi bowiem tylko o skonstruowanie rakiety, ale o wprawienie w ruch najdziwniejszych przedmiotów, stosując przy tym odrzutowe rozwiązania. Bohaterowie programu będą musieli zatem m.in. zastąpić renifery świętego Mikołaja i posłać w niebo jego sanie. W programie nie zabraknie też napędzanych paliwem rakietowym sof czy... toalet.
Nietypowe rozgrywki wymagają od ich uczestników ciągłego przesuwania granic innowacyjności i kreatywności. Przy tym każda misja i zastosowane w niej rozwiązania, trzymane są w tajemnicy, aż do wielkiego „bum" rozpoczynającego konkursowe zmagania. Za każdym razem ekipa kończąc finalne odliczanie nie wie, czy ich maszyna wzbije się w powietrze zapewniając im splendor i oklaski, czy z hukiem runie na ziemię, grzebiąc w rozrzuconych częściach nadzieję na zwycięstwo.
Jednak „Odpaleni" to nie tylko spektakularne wybuchy, wystrzały i twarde lądowania. Program w zabawny sposób pokazuje, że nauka nie musi kojarzyć się z nudną i żmudną pracą w laboratoriach, tylko być doskonałym źródłem rozrywki i dobrej zabawy.
Ojciec i syn – mieszanka wybuchowa