„Odpoczywanie”, wystawione w krakowskim teatrze Łaźnia Nowa, to dramat inspirowany mało znanymi i rzadko eksponowanymi elementami biografii autora „Wesela”: losami trójki jego dzieci – Helenki, Miecia i Stasia oraz Teodora, syna naturalizowanego.
Tuż po śmierci Wyspiańskiego dzieci odebrano matce. Opiekunowie pragnęli zapewnić im solidną edukację i status społeczny godny potomstwa wielkiego artysty.
Żona Wyspiańskiego Teofila, prosta kobieta ze wsi, nigdy nie została zaakceptowana przez krakowskie środowisko. Małżeństwo Wyspiańskiego postrzegano jako wielki mezalians. Przekonanie to potwierdził fakt, że po śmierci artysty Teofila szybko ponownie wyszła za mąż, zresztą za chłopa. Niestety losy pozbawionych rodziny dzieci nie były szczęśliwe: Teodor popełnił samobójstwo, dwu synów trafiło do szpitali psychiatrycznych, najmłodszy Staś spędził tam aż 30 lat.
„Odpoczywanie” nie jest jednak typową sztuką biograficzną. To impresja osnuta wokół rodzinnej tragedii, rozgrywająca się w cieniu śmierci Wielkiego Polaka w Stanie Postępującej Mineralizacji – jak nazywa go reżyser i autor sztuki.
Opowiadając o powikłanych losach jego najbliższych, Passini stawia pytanie o losy spuścizny autora „Wesela”. Mówi też o naszej bezradności, o niezdarnych próbach oswojenia geniuszu Wyspiańskiego i dostosowaniu go do naszej miary. Nieprzypadkowo przebieg przedstawienia spontanicznie komentują na wielkich ekranach internauci.