Wyszyński i Gombrowicz o Polsce

Stefan Wyszyński i Witold Gombrowicz będą spierać się o Polskę w spektaklu „Polacy", który reżyseruje Gabriel Gietzky

Publikacja: 03.03.2011 02:28

Wyszyński i Gombrowicz o Polsce

Foto: ROL

Scenariusz Rafała Kosowskiego, oparty na „Zapiskach więziennych" i homiliach Prymasa Tysiąclecia oraz Gombrowiczowskich „Dziennikach", podejmuje kwestię różnic światopoglądowych.

Dzielą nas coraz mocniej po odzyskaniu niepodległości, a narosły w czasach konfliktu PiS – PO i po katastrofie smoleńskiej.

Gombrowicz powie w spektaklu Teatru Polskiego w Warszawie: „Nigdy nie byliśmy od siebie tak daleko jak w chwili wolności". Będzie uosabiał Polskę liberalną, kardynał Wyszyński zaś – wierną tradycji katolickiej i narodowej.

Trzeba odnotować, że w grudniu w prywatnym Teatrze IMKA Tomasza Karolaka, w obecności prezydenta Bronisława Komorowskiego, odbyła się premiera „Dzienników" według Gombrowicza w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. To był manifest Polaków wyzwolonych z Polski, katolicyzmu i narodowej martyrologii. Odbierany jako pointa zwycięstwa kandydata Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich nad Jarosławem Kaczyńskim.

Tekst reżyserowany w Teatrze Polskim przez Gabriela Gietzky'ego stara się równoważyć racje. Kardynał mówi: „Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. To nie zarozumiałość. Wielkość wiąże się z prawdą, a prawda stoi u ołtarzy! Mamy jedną Ojczyznę i jej winni jesteśmy miłość, służbę, ofiarę, a nawet śmierć, gdy tego Bóg zażąda! Ale abyśmy byli na to gotowi, potrzeba nam jedności w Chrystusie i w Kościele".

Witold Gombrowicz odpowiada: „Największa świętość nasza zawarta jest w najzwyklejszej naszej pospolitości. Zawsze chciałem, żeby Polak mógł z dumą powiedzieć: „Należę do narodu podrzędnego". Z dumą, albowiem takie powiedzenie tyleż poniża, co wywyższa. Oto nie dałem się oszukać. Jestem przecież zdolny osądzić swoje umieszczenie w świecie, zdać sobie sprawę z mojej sytuacji... Jestem przeto człowiekiem pełnowartościowym".

Po lekturze scenariusza można odnieść wrażenie, że kardynał Stefan Wyszyński jest w trudniejszej sytuacji. Jego kwestie oparte na „Zapiskach więziennych", wyrwane z kontekstu internowania, brutalnej inwigilacji oraz prześladowania Kościoła w latach 50. przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, mogą zabrzmieć anachronicznie w zestawieniu z Gombrowiczowskim „Dziennikiem" – pisanym na emigracji, w aurze wolności.

Dlatego zamiast dialogu opartego na historycznych wypowiedziach może lepiej było napisać nową sztukę? Np. w rodzaju takich, jakie o znanych postaciach historycznych tworzy znakomicie Maciej Wojtyszko. A może uczynić polemistą Witolda Gombrowicza Karola Wojtyłę?

Teraz wszystko w rękach aktorów. W zespole Polskiego jest aż dwóch, którzy grali już kardynała: Andrzej Seweryn kreował go w „Prymasie" Teresy Kotlarczyk, a Olgierd Łukaszewicz w telewizyjnym spektaklu „Prymas w Komańczy". W „Polakach" Wyszyńskiego zagra Łukaszewicz. W roli Witolda Gombrowicza zobaczymy Radosława Krzyżowskiego.

Scenariusz Rafała Kosowskiego, oparty na „Zapiskach więziennych" i homiliach Prymasa Tysiąclecia oraz Gombrowiczowskich „Dziennikach", podejmuje kwestię różnic światopoglądowych.

Dzielą nas coraz mocniej po odzyskaniu niepodległości, a narosły w czasach konfliktu PiS – PO i po katastrofie smoleńskiej.

Pozostało 90% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły