O śmierci Tadeusza Wojtycha poinformował Teatr Syrena, z którym aktor był związany w latach 1977-91.
"Tadeusz Wojtych był jednym z założycieli gdańskiego Studenckiego Teatru Bim-Bom, którym opiekował się Zbigniew Cybulski. Występował tam m.in. z Bogumiłem Kobielą. Choć pierwszą propozycję przyjścia do Syreny dostał już w 1956 roku, do naszego zespołu dołączył dopiero 20 lat później. Przed Syreną grał w gdańskim Wybrzeżu, Teatrze Polskim w Poznaniu, Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu oraz Polskim we Wrocławiu" - wspominają pracownicy teatru.
- Można być złym komediantem albo dobrym. Czyli wygłupiać się dobrze albo źle. A dobrze wygłupiać się można, kiedy ma się taką wrodzoną iskrę komizmu - mówił w wywiadzie z okazji 75-lecia Teatru Syrena.
Tadeusz Wojtych zadebiutował w filmie Tadeusza Chmielewskiego "Walet pikowy". W tym samym roku - 1960 - zagrał w filmie "Do widzenia, do jutra" Janusza Morgensterna.
Zagrał także m.in. w "Europa Europa" Agnieszki Holland, "Dzieciach i rybach" Jacka Bromskiego oraz "Sarze" Macieja Ślesickiego.