Aktualizacja: 26.08.2017 13:45 Publikacja: 26.08.2017 13:45
Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik
Ukończył, co prawda, Wydział Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST, ale przede wszystkim chciał reżyserować. I udowodnił sobie i innym, jak należy realizować nawet najbardziej ambitne marzenia. Tuż po dyplomie, w 1996 roku, zadebiutował mocnym wejściem – w słynnym Teatrze Ateneum zrealizował obrosłe sceniczną legendą dzieło – „Wujaszka Wania” Czechowa. Miał wtedy 24 lata.
Dwa lata później przygotował pierwszą premierę operową, o której zrobiło się głośno. Z zespołem Opery Wrocławskiej wystawił „Wesele Figara”, ale nie na deskach scenicznych lecz we wnętrzu Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Wicewojewoda unieważnił uchwałę zarządu Świętokrzyskiego o drugim konkursie na dyrektora teatru w Kielcach. Mini...
Po serii kuriozalnych decyzji Urzędu Marszałkowskiego Świętokrzyskiego, które nie powołały na dyrektora Teatru i...
Urząd Marszałkowski Świętokrzyskiego nie podał powodów nie uznania konkursu na dyrektora kieleckiego teatru, któ...
Anna Krupka, szefowa PiS w Świętokrzyskiem, ma stać za aferą bezprawnego unieważnienia konkursu, który wygrał Ja...
„Nie tak się umawialiśmy!”- syknęła osoba z urzędu do członkini komisji, gdy konkurs przegrał Leszek Zduń, przed...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas