"The Economist" pisze, że państwa w których obowiązują rządy prawa są "bardziej wolne, uczciwsze i bogatsze" niż te, w których rządy prawa nie obowiązują.
"Niezależne sądy gwarantują, że nawet potężni muszą podporządkowywać się prawu" - pisze brytyjski tygodnik na swojej stronie internetowej. "Ale rządząca Polską partia Prawo i Sprawiedliwość przyjmuje inny punkt widzenia. Skarży się, że sędziowie są wyrachowaną, niewybieralną elitą, którzy przedkładają własne preferencje ponad preferencje innych" - czytamy w komentarzu.
"Od dojścia do władzy w 2015 roku PiS uchwalał prawa, które dawały rządowi coraz więcej kontroli nad sądownictwem, naruszając zobowiązanie do utrzymania rządów prawa w Polsce poczynione w momencie przystąpienia do UE" - pisze tygodnik.
Następnie "The Economist" przypomina, że Polska znalazła się w konflikcie z KE w związku z przepisami, które zdaniem Brukseli naruszały praworządność. Przypomina historię nowelizacji ustawy o SN, która miała zmusić do przejścia na emeryturę m.in. obecną I prezes SN, Małgorzatę Gersdorf, a także stworzenie Izby Dyscyplinarnej w SN, która ma "karać sędziów za ich decyzje". "Za każdym razem celem było zmuszenie sędziów do ugięcia się przed politykami" - pisze tygodnik.
"The Economist" pisze następnie, że sędziowie stawiają opór rządowi PiS. Przywołuje tu pytania kierowane do TSUE o sędziów powołanych po wskazaniu ich przez nową KRS. "Rząd odpowiedział jeszcze ostrzejszymi środkami mającymi powstrzymać sędziów od wykorzystywania prawa europejskiego przeciwko reformom. Polscy sędziowie wyszli na ulice. Komisja Europejska zwróciła się do TSUE z prośbą o zawieszenie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej" - pisze tygodnik.