Propozycja, którą Wielka Brytania nieformalnie miała przekazać Unii Europejskiej, ma zakładać, że w odległości ok. 8-16 km od granicy między Irlandią a Irlandią Północną, po obu jej stronach, powstałyby centra odprawy celnej. Taka propozycja miała się znaleźć w "dokumentach technicznych", czyli nieformalnych propozycjach przełamania impasu ws. brexitu, jakie Londyn przekazał Brukseli.
"The Daily Telegraph", powołując się na źródła w brytyjskim rządzie podaje, ze centra odprawy celnej są częścią nowej propozycji zmian w umowie brexitowej, jakie brytyjski premier Boris Johnson ma przekazać w tym tygodniu przedstawicielom UE.
Wcześniej brytyjski rząd zapowiadał, że formalne przekazanie unijnym negocjatorom propozycji zmian w umowie ws. brexitu wynegocjowanej przez rząd Theresy May, nastąpi w środę lub w czwartek.
Kwestia granicy między Irlandią a Irlandią Północną jest głównym punktem sporu w negocjacjach między Londynem a Brukselą. Umowa wynegocjowana przez May przewidywała tzw. backstop - a więc tymczasowe pozostanie przez Wielką Brytanię w unii celnej z UE po brexicie, dzięki czemu udałoby się uniknąć pojawienia się regularnej granicy celnej dzielącej Irlandię. Rząd Johnsona nie zgadza się jednak na takie rozwiązanie (wcześniej umowę May trzykrotnie odrzuciła Izba Gmin). Tymczasem odtworzenie granicy w Irlandii może doprowadzić do ponownego wybuchu konfliktu między brytyjskimi rojalistami a zwolennikami zjednoczenia z Irlandią w Irlandii Północnej.
Jednak samo przesunięcie miejsca odpraw celnych i przeprowadzanie ich w pewnej odległości od granicy było już wcześniej odrzucane przez władze w Dublinie.