Izrael ma kupić dla Syrii szczepionkę za ok. 1,2 mln dolarów.
Syryjska państwowa agencja informacyjna SANA zaprzeczyła tej informacji, sugerując, że Izrael chce w ten sposób poprawić swój wizerunek.
W niedzielę jednak premier Benjamin Netanjahu poinformował w mediach społecznościowych, że młoda kobieta, zatrzymana za nielegalne przekroczenie granicy, wraca do Izraela.
Korespondent dziennika "Haaretz", który podał tę informację, Amos Harel, napisał, że Netanjahu wolałby sprawę zakupu szczepionek zachować w tajemnicy, bo "izraelska prawica nie jest zachwycona tym, że kraj wydaje pieniądze na zakup szczepionek dla obywateli krajów arabskich".
Izrael, który jest światowym liderem pod względem tempa szczepień swoich obywateli, zapewnił szczepionki wszystkim Izraelczykom żyjącym na terenach okupowanych.