Najwięcej kolejek linowych powstało w Karkonoszach. W Czarnej Górze tej zimy ruszy ośmioosobowa kolejka kabinowa Černohorský Expres. Nowe wyciągi krzesełkowe zbudowano m. in w Rokitnicy nad Izerą, w Benecku, Herlíkovicach, Czarnym Dole, Mladych Bukach, w Vítkovicach.
Stworzono dwa duże skiregiony, w których można jeździć na wspólny karnet. Skiarena we wschodnich Karkonoszach to Jańskie Łaźnie, Pec pod Śnieżką oraz Wielka i Mała Upa. Drugi skiregion, na pograniczu Karkonoszy i gór Izerskich, obejmuje Harrachov, Rokitnice nad Jizerą, Paseky nad Jizerą, Rejdice i Příchovice. Między miejscowościami należącymi do skiaren kursują skibusy.
W Szpindlerowym Młynie (702 – 1197 m n.p.m.) powstał nowy wyciąg wywożący narciarzy na czerwoną trasę zjazdową z Hromovki do Świętego Piotra. Ten najlepszy czeski ośrodek narciarski ma już pięć kolejek linowych i 11 innych wyciągów oraz 26 km tras zjazdowych, z których 95 proc. jest naśnieżanych. Masyw Święty Piotr z innym, Medvedin, łączy kursujący regularnie skibus. Niestety, w „czeskim Zakopanem” karnety są najdroższe (100 zł dzienny), a kolejki w weekendy i ferie długie.
Polscy narciarze ciągną do Szpindla niczym do mekki, omijając leżący w pobliżu ośrodek Benecko. Dotychczas poza fantastycznymi widokami na karkonoskie szczyty nie było po co tam jeździć. Króciutkie, maksymalnie 500 m długości, trasy nie zachęcały. Jednak w tym sezonie uruchomiony będzie tam czteroosobowy wyciąg kanapowy o długości 850 m i nowa, prawie kilometrowej długości trasa Klejnos, na której będzie też można jeździć wieczorem od 19 do 21.
Dużo zmian narciarze zastaną w Rokitnicach nad Izerą (550 – 1315 m n.p.m.) – tras nie przybyło, jest tu ok. 24 km nartostrad, za to stary wyciąg orczykowy zastąpiła czteroosobowa kolejka linowa prowadząca z parkingu do schroniska Lovčenka w Górnych Domkach. Dojeżdża się nim w okolice dolnej stacji istniejącego wyciągu kanapowego na Łysą Górę, jednego z najdłuższych w Karkonoszach. Tu również powstała nowa restauracja z tarasem.