O podpisanym przez generała Jurija Bałujewskiego i admirała Michaela Mullena memorandum poinformowały portal Prawda.ru i uważana za wiarygodną państwowa agencja prasowa RIA Nowosti.
– Nic nie wiem o tym, by Amerykanie podpisali tajne memorandum. A przed każdą rundą rozmów z Rosjanami dzwonią do nas i tłumaczą, jaka jest agenda, po nich zaś opowiadają, jak przebiegały rozmowy – powiedział “Rz” Witold Waszczykowski, polski negocjator ds. tarczy antyrakietowej.
Zapytaliśmy więc o tajną umowę w biurze admirała Mullena. Usłyszeliśmy tylko, że wojskowi zatwierdzili niedawno program współpracy na lata 2008 – 2010. W wypowiedzi dla rosyjskiej prasy rzecznik Mullena powiedział, że admirał wolałby zachować treść rozmów z gen. Bałujewskim dla siebie. Dziennikarze tymczasem pisali o tajnym porozumieniu, sugerując, że dotyczy ono tarczy.
Oficjalnie o tarczy mówił wczoraj szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Wyjaśniając dziennikarzom, dlaczego Moskwa jest rozczarowana nowymi propozycjami USA, przypomniał, że 12 października Amerykanie zgodzili się uwzględnić obawy Rosji.
Jednak – zaznaczył Ławrow – w przesłanej na Kreml oficjalnej ofercie “nie ma już mowy o stałym przebywaniu rosyjskich oficerów na terenie projektowanych obiektów w Czechach i w Polsce”. Dodał, że Amerykanie zaproponowali rozpatrzenie wariantu, zgodnie z którym radar w Czechach zostałby zainstalowany, ale nieuaktywniony, a silosy dla antyrakiet w Polsce wprawdzie by powstały, ale antyrakiety nie byłyby w nich umieszczane.