Prezydent Francji spotkał się z przedstawicielami mediów w Pałacu Elizejskim pierwszy raz po zwycięstwie w wyborach w maju ubiegłego roku. Występując przed 600 dziennikarzami, bronił swych decyzji politycznych podjętych w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Przedstawił też ambitny projekt polityczny, który ma przynieść Francji zmiany.
Sarkozy chce prowadzić politykę „cywilizacyjną” opartą na takich wartościach, jak laickość, humanizm i solidarność. – Polityka powinna się kierować bliskimi ludziom ideałami. Chcę przywrócić normy życia społecznego. Chcę, by człowiek znów znalazł się w centrum polityki – tak prezydent rozpoczął ponadgodzinne spotkanie z przedstawicielami mediów. Zapowiedział szybką i skuteczną reformę państwa, służby zdrowia, szkół i uniwersytetów, zaostrzenie prawa imigracyjnego oraz odejście od 35-godzinnego tygodnia pracy.
Już 20 stycznia minister ds. rozwoju miast Fadela Amara ma przedstawić szczegółowy plan dla przedmieść, który zostanie wprowadzony w życie na początku przyszłego miesiąca. Ma on zapewnić każdemu młodemu mieszkańcowi przedmieść zdobycie zawodu, „jeśli sam się będzie o to starał”. – Nie ma prawa bez obowiązku – podkreślił prezydent. Nie tylko imigranci mają uczestniczyć w kształtowaniu lepszej przyszłości. – Po latach panowania jedynej ideologii, gdy mamy masowe bezrobocie, stagnację i dewaluację pracy, musimy zmienić sposób pracowania, produkowania, uczenia się i życia – oświadczył Sarkozy. Zapowiedział, że rozpocznie reformę państwa od konstytucji, do której trafi zapis gwarantujący równouprawnienie kobiet i mężczyzn.
Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, Sarkozy chce między innymi poszerzyć G8 o nowych członków. Jego zdaniem ani Rada Bezpieczeństwa ONZ, ani G8 nie odzwierciedlają obecnej mapy politycznej świata. W Radzie Bezpieczeństwa powinni na stałe zasiadać przedstawiciele Niemiec, Japonii, Brazylii, Indii i jednego z dużych krajów Afryki. Sarkozy zapowiedział, iż „Francja będzie adwokatem tych krajów, gdyż nie może być tak, że połowa ludzkości nie jest reprezentowana w Radzie”.
Do G8 skupiającej najbardziej rozwinięte kraje świata według Sarkozy’ego powinny zostać zaproszone Chiny, Indie, RPA i Brazylia.