Austriacka gazeta podała, że w tej sprawie wysłana została przez Kancelarię Prezydenta specjalna nota. Rzekoma prośba miała wywołać spore zamieszanie u gospodarzy imprezy, ponieważ tego rodzaju przyjazdy głów państwa, jak udział w meczu piłkarskim, nie są traktowane jako oficjalne wizyty i nie ma zwyczaju ich zgłaszania.
Odpowiedź Kancelarii jest jednoznaczna: To jakaś bzdura, my w całości ponosimy koszty tej podróży, nigdy podobny list nie był wysyłany.
Według informacji Kancelarii, ambasada Polski w Wiedniu już na ten tekst zareagowała i będzie się domagać sprostowania.