Obóz pracy zamiast Hyde Parku

Dwie emerytki zostały skazane na reedukację. Chciały zorganizować legalny protest. O niespełnionych obietnicach chińskiego rządu - pisze z Pekinu Piotr Gillert.

Aktualizacja: 21.08.2008 04:01 Publikacja: 20.08.2008 20:11

Obóz pracy zamiast Hyde Parku

Foto: vagabondjourney.com

Pekińskie parki pełne są emerytów uczących się tańca lub gry w kometkę. Ale 79-letniej Wu Dianyuan i 77-letniej Wang Xiuying zachciało się w parku protestować – dlatego będą musiały się uczyć czegoś zupełnie innego. Jak podaje organizacja obrońców praw człowieka Human Rights in China, dwie sąsiadki zostały przed paroma dniami skierowane na rok pod kuratelę obozu reedukacji przez pracę. Ze względu na zaawansowany wiek ukaranych władze pozwoliły im odbywać wyrok w zawieszeniu – pod warunkiem, że poddadzą się ograniczeniom w swobodzie poruszania.

W 2001 roku, gdy Pekin wygrał rywalizację o zorganizowanie tegorocznych igrzysk, Wu i Wang zostały wyeksmitowane, jak tysiące innych ludzi mieszkających w starych budynkach w centrum miasta. W miejscu ich dawnych domów stanęły błyszczące szkłem i stalą biurowce, apartamentowce i domy handlowe. Wielu eksmitowanych do dziś nie może się pogodzić z tą decyzją, z niskimi odszkodowaniami, jakie wypłacano wyrzucanym mieszkańcom, i złymi warunkami w lokalach zastępczych, które im przyznano.

Wu i Wang poważnie potraktowały zapowiedź, że – zgodnie z obietnicą daną Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu przez chiński rząd– podczas igrzysk można będzie swobodnie demonstrować w specjalnie wyznaczonych strefach: trzech stołecznych parkach.

Zgodnie z przepisami złożyły więc w lokalnym Biurze Bezpieczeństwa Publicznego wniosek o zgodę na przeprowadzenie demonstracji w jednym z parków. Gdy wróciły, by sprawdzić, jaka zapadła decyzja, zostały zatrzymane i poddane przesłuchaniu. Parę dni później milicjanci dostarczyli im decyzje Komisji ds. Reedukacji przez Pracę w ich sprawie. Takie komisje działają przy lokalnych rządach. Chociaż nie są sądami, mogą – wedle własnego uznania – kierować obywateli do obozów pracy na miesiące, a nawet na lata.

Trzy pekińskie parki wyznaczone jako strefy protestu na czas igrzysk pozostają oazami spokoju. Ostatnio władze ujawniły, że od 1 sierpnia otrzymały w sumie 77 podań o protesty, ale nie odbył się ani jeden. Jak wyjaśnił Wang Wei, w 74 przypadkach zadziałała skuteczna mediacja i wnioski zostały wycofane. W dwóch zabrakło stosownej dokumentacji, a jeden wniosek został odrzucony z powodu „niezgodności z prawem”.

– Chiny mają własny sposób urzeczywistniania demokracji – wyjaśnił Wang Wei.

Wiadomo o co najmniej dwóch przypadkach przyjezdnych spoza stolicy, którzy złożyli podania o przeprowadzenie protestu w Pekinie, ale – zanim otrzymali odpowiedź – zostali zatrzymani przez przedstawicieli milicji z własnych prowincji i siłą odesłani do domu.

Pekińskie parki pełne są emerytów uczących się tańca lub gry w kometkę. Ale 79-letniej Wu Dianyuan i 77-letniej Wang Xiuying zachciało się w parku protestować – dlatego będą musiały się uczyć czegoś zupełnie innego. Jak podaje organizacja obrońców praw człowieka Human Rights in China, dwie sąsiadki zostały przed paroma dniami skierowane na rok pod kuratelę obozu reedukacji przez pracę. Ze względu na zaawansowany wiek ukaranych władze pozwoliły im odbywać wyrok w zawieszeniu – pod warunkiem, że poddadzą się ograniczeniom w swobodzie poruszania.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021