Według dziennika, gdyby państwa zachodnie zgodziły się na ten pakt, nie doszłoby do zawarcia układu Ribbentrop-Mołotow, co odmieniłoby historię. Z dokumentów wynika, że 15 sierpnia 1939 r. na Kremlu sowieccy wojskowi zaproponowali Francuzom i Brytyjczykom wysłanie na granicę z Niemcami miliona żołnierzy. Najpierw polski rząd musiałby jednak wyrazić zgodę na przejazd Armii Czerwonej. Zachód nie odpowiedział na tę propozycję. – Gdyby potraktowano ją poważnie, razem moglibyśmy mieć w polu 300 dywizji, czyli dwa razy tyle ile miał Hitler – powiedział reporterom emerytowany gen. Lew Soczkow.
– Gazeta dała się podejść – uważa prof. Wieczorkiewicz. – Stenogramy tych rozmów są znane od dawna. Stalin grał na zwłokę, zgłaszając propozycje nie do przyjęcia. Rosjanie mieli np. wejść do Polski bez obietnicy, że kiedykolwiek z niej wyjdą.