Takich zdjęć można w Internecie znaleźć dziesiątki. Na Facebooku działa lista dyskusyjna pt. „Założę się, że znajdę pięć tysięcy ludzi, którzy nienawidzą premiera”. W ciągu kilku dni zgłosiło się siedem tysięcy. Do dziś około 80 tysięcy.
Kto najbardziej nienawidzi szefa chorwackiego rządu Ivo Sanadera? Według policji 22-letni Chorwat Niksa Klecak, lider socjaldemokratycznej młodzieżówki. To on założył forum i zamieścił na nim zdjęcie premiera w nazistowskim mundurze. Z tego powodu 28 listopada trafił do aresztu i przez trzy godziny był przesłuchiwany. Policja przeszukała też jego dom i zawartość komputera. – Działali z pobudek politycznych – mówił 22-latek.
W Chorwacji rozpętała się burza i wielka debata o wolności słowa. – Ta sprawa pokazuje, że politycy boją się sieci. Rząd nie powinien wpływać na zawartość Internetu – mówiła AP politolog Jelena Lovrić. „Dla obywateli Chorwacji jest jasne, że Klecak jest prześladowany za to, iż głośno protestuje przeciwko rządowi i jego szefowi” – piszą internauci. Opozycja natychmiast zaczęła domagać się od premiera, by przeprosił Klecaka. W piątek wieczorem kilka tysięcy ludzi wyszło na ulice Zagrzebia domagając się ustąpienia premiera. Demonstracje odbyły się też w innych miastach. – W Chorwacji, kraju, który kandyduje do UE, zagrożona jest wolność słowa – grzmiał lider opozycyjnych socjaldemokratów Zoran Milanović.
Protest zaczął urastać do monstrualnych rozmiarów. Na policję zaczęło trafiać więcej przeciwników rządu. W Zagrzebiu zatrzymano mężczyznę, który rozwieszał antyrządowe plakaty. – Chorwacka policja zachowała się jak chińskie tajne służby – mówił amerykańskiej telewizji ABCNews chorwacki dziennikarz Boris Dezulović.
Sanader najpierw tłumaczył, że jego zdjęcie w nazistowskim mundurze, tak naprawdę uderza w chorwacką demokrację. – Nie ma zabawy ze swastyką ani nazistowskimi symbolami – mówił. Potem kazał przeprowadzić śledztwo, czy policjanci działali zgodnie z prawem.