„Prosimy o przebaczenie papieża i wszystkich ludzi dobrej woli za dramatyczne konsekwencje tych słów. Stwierdzenia biskupa Richarda Williamsona nie odzwierciedlają w żadnym razie stanowiska naszego bractwa” – napisał w liście biskup Fellay. Poinformował papieża, że wobec kontrowersyjnego duchownego wyciągnięte zostały konsekwencje. „Zabroniłem mu aż do odwołania publicznego wypowiadania się na tematy polityczne i historyczne”.
Chodzi o wywiad, jakiego lefebrysta biskup Williamson udzielił szwedzkiej telewizji. Powiedział w nim, że nie było komór gazowych, a w niemieckich obozach koncentracyjnych zginęło tylko 200 – 300 tysięcy Żydów. Sugerował również, że oficjalna wersja o Zagładzie ma służyć Żydom do wyłudzania pieniędzy od Niemiec.
Słowa te wywołały burzę i protesty środowisk żydowskich i wielu katolików.
Najpierw watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi, potem kardynał Walter Kasper, dziennik „L’Osservatore Romano”, wreszcie episkopaty Włoch i Niemiec zdecydowanie odcięli się od poglądów biskupa Williamsona.
Ale nie mówią jednym głosem. Watykański dziennik i episkopat Włoch uważają lawinę krytyki, która spadła na Watykan, za nieuzasadnioną.