Bruksela: od unii polsko-litewskiej do Unii Europejskiej

Pamięć historyczna. Polscy politycy chcą, by w tożsamości historycznej Europy znalazło się więcej miejsca dla Polski

Publikacja: 15.04.2009 20:01

Parada Schumana w Warszawie

Parada Schumana w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Wojciech Roszkowski, polski historyk i eurodeputowany PiS, niestrudzenie walczy w Parlamencie Europejskim o dodanie perspektywy wschodniej części kontynentu do nauczania o dziejach Europy. Wczoraj, w czasie debaty zorganizowanej w Brukseli, krytykował francusko- niemiecki podręcznik dla szkół średnich. – To porażka – oceniał Roszkowski. Jego zdaniem książka pomija istotne fakty, a pozostałe ocenia z perspektywy lewicowej i francusko-niemieckiej. – Religia jest tu pokazana nie jako zjawisko, ale jako problem, który trzeba rozwiązać – powiedział eurodeputowany. W książce nie mówi się o wojującym ateizmie bolszewickiej Rosji ani o politycznej roli Jana Pawła II. Według Roszkowskiego podręcznik jest też antyamerykański.

Czy to oznacza, że w ogóle nie da się napisać historii Europy, która byłaby akceptowana przez wszystkich? Zdaniem Roszkowskiego można to zrobić. – Mówiąc Niemcom o Bismarcku, trzeba zauważyć, że ich bohater był negatywną postacią dla Polaków. A ucząc Polaków o Piłsudskim, warto nadmienić, jak kontrowersyjny jest dla Litwinów – zauważył euro- deputowany.

Praktykę nauczenia ujednoliconej wersji historii młodych ludzi w skłóconych niegdyś krajach dobrze zna Jelka Razpotnik, jedna z założycielek EuroClio – europejskiego stowarzyszenia nauczycieli historii. Od 2003 roku prowadziła ona projekt dla Serbii, Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny.

– Najtrudniejszy był początek, ale potem pracowało się dobrze – mówi Jelka Razpotnik. Według niej historii trzeba dziś uczyć inaczej. Nie jako zbioru faktów, bo uczniowie zwyczajnie ich nie zapamiętają. – Nie możemy ich nauczyć wszystkiego o wszystkich krajach. Celem jest zrozumienie świata, w którym żyjemy – powiedziała.

Według niej podstawowe fakty podane chronologicznie muszą być uzupełniane tematami, jak np. różnorodność religijna czy zbrodnie przeciw ludzkości. Podobnego zdania był obecny na debacie brytyjski nauczyciel historii. – Musimy uczyć, że jest więcej odpowiedzi na jedno pytanie. Nawet gdy mowa o niewolnictwie w Stanach Zjednoczonych, trzeba pokazać argumenty przeciw jego zniesieniu – powiedział.

Próbą pokazania roli Polski w historii Europy jest też otwarta wczoraj w Parlamencie Europejskim wystawa „Federalizm w historii Polski: wolni z wolnymi, równi z równymi”. Otworzyli ją wspólnie marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Pöttering. Wystawa pokazuje dzieje i idee Rzeczypospolitej Obojga Narodów, zapoczątkowanej unią polsko-litewską.

Jak podkreślają twórcy wystawy, tamto państwo krzewiło idee republikańskie, co było wyjątkiem na skalę konty- nentu w czasach, gdy europejskie potęgi zmierzały w stronę absolutyzmu. Cechami Rzeczypospolitej były też wielokulturowość, wielonarodowość i wielowyznaniowość – wartości cenione dziś w Europie.

Celem brukselskiej wystawy jest przypomnienie idei polskiego nowożytnego federalizmu i pokazanie, że dzisiejsza Europa małych ojczyzn nie jest niczym wyjątkowym.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017