Oszustwa, wymuszenia, łamanie przepisów handlowych, nielegalne praktyki medyczne i prowadzenie organizacji przestępczej – takie zarzuty belgijska prokuratura postawiła sekcie, której najbardziej znanym przedstawicielem jest amerykański aktor Tom Cruise.
Dochodzenie przeciwko sekcie trwało aż dziesięć lat, od 1997 do 2007 roku, po skardze złożonej przez byłego scjentologa. Jeśli belgijski sąd przychyli się do wniosku prokuratury, po raz pierwszy na świecie Kościół scjentologiczny stanie się organizacją nielegalną. Nie tylko w Belgii, ale w całej Europie.
Bo właśnie Brukselę scjentolodzy obrali za swoją europejską siedzibę, a biuro umieścili w pobliżu Komisji Europejskiej. Nie starcza im tam jednak miejsca, więc zapowiedzieli już budowę nowego sześciopiętrowego budynku w innej dzielnicy Brukseli.
Mimo że w wielu krajach europejskich stosunek do scjentologów jest dużo bardziej podejrzliwy niż w USA, to nikt do tej pory nie posunął się do uznania scjentologów za kryminalistów. Zakaz działania sekty rozważano także w Niemczech, ale ostatecznie uznano, że nie tędy droga. Specjalna komisja zajęła się sprawą scjentologów na wniosek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i uznała, że ważniejsze jest przestrzeganie wolności słowa. – Jeśli ktoś poważnie wierzy w to, że zagraża nam 5 tysięcy scjentologów, to jest tchórzem – mówił rok temu szef niemieckiej komisji ministerialnej.
Kościół scjentologiczny założył w 1954 roku Amerykanin Ron L. Hubbard, autor powieści science fiction. W USA organizacja posiada status Kościoła, w Europie uchodzi za sektę. Ponad 700 ośrodków Scientology działa w 65 krajach.