Jaki rachunek zapłaci Barroso

W tle problemy z traktatem lizbońskim. José Barroso nadal będzie przewodniczącym Komisji Europejskiej. Ale jeszcze nie wie, na jakie ustępstwa musi pójść

Publikacja: 15.06.2009 05:03

José Barroso nie ma kontrkandydata do funkcji szefa KE

José Barroso nie ma kontrkandydata do funkcji szefa KE

Foto: AP

Najczarniejszy scenariusz to spełnienie żądania Nicolasa Sarkozy’ego i oddanie francuskiemu kandydatowi teki komisarza ds. konkurencji lub wspólnego rynku. Jak mówią eksperci, to wpuszczanie lisa do kurnika, bo Francja słynie z pomysłu ochrony własnego rynku kosztem unijnej konkurencji, co spotyka się z oporem Brukseli i protestami tych, których na takie wsparcie nie stać, jak Polska. Ale właśnie o tego lisa gra Sarkozy i nie zdradza, czy poprze następną kadencję Barroso.

Portugalczyk nie ma kontrkandydata. Zostanie szefem Komisji Europejskiej, bo jego formacja, chadecja, wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego. I rządzi w większości krajów UE. A szefa Komisji nominują wspólnie rządy (większością głosów) i akceptuje parlament (też większością). Barroso i jego zwolennicy chcieliby, żeby formalna decyzja zapadła już w tym tygodniu na szczycie UE w Brukseli w czwartek i piątek. Wtedy PE mógłby zagłosować na pierwszej sesji w połowie lipca. – Odraczanie decyzji byłoby niedobre – uważa Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO.

Ale socjaliści stawiają sprawę jasno: nie ma mowy o formalnym mianowaniu Barroso teraz, pod rządami traktatu nicejskiego. Trzeba to zrobić jesienią, gdy wejdzie w życie – taką mają nadzieję – traktat lizboński. Z kolei czołowi chadecy Angela Merkel i Nicolas Sarkozy stawiają na Barroso, ale chcą go potrzymać w niepewności. Ich propozycja na razie jest następująca: polityczna zgoda w czerwcu, a formalna akceptacja na jesieni.

Różnica niewielka, ale dla Barroso kluczowa. Gdyby dostał stanowisko już teraz, teki w KE mógłby rozdawać według własnego uznania. Będąc w formalnym zawieszeniu, znajdzie się pod presją największych. – Będzie zmuszany do ustępstw – mówi nieoficjalnie wysoki rangą dyplomata z Brukseli. 

[wyimek]Unijni prawnicy muszą szybko wymyślić bezpieczną formułę gwarancji dla Irlandii[/wyimek]

Szwedzki premier Frederik Reinfeldt, który od 1 lipca będzie przewodził Unii, uważa, że w takiej sytuacji trudno będzie wypracować unijne stanowisko na wielką konferencję klimatyczną w Kopenhadze w grudniu.

UE czekają wstrząsy związane z referendum w sprawie traktatu lizbońskiego w Irlandii. – Wraz z nominacją Barroso miałaby przynajmniej jedną w pełni funkcjonującą instytucję – mówi „Rz” Antonio Missiroli, dyrektor European Policy Centre w Brukseli. Już w najbliższych dniach brukselscy prawnicy, znani z niezwykłej kreatywności, będą musieli znaleźć rozwiązanie innego karkołomnego problemu. Jakie gwarancje dodać Irlandczykom do traktatu lizbońskiego, by były przez nich uznane za prawnie wiążące, a nie stwarzały konieczności ratyfikowania dodatkowego dokumentu przez 27 państw UE i nie wywołały żądań innych krajów? To musi być oferta, którą rząd premiera Briana Cowena będzie mógł sprzedać jako istotną nowość i pod tym pretekstem zorganizować w październiku nowe referendum. 

– Dokument powinien być gotowy przed szczytem, ale na razie na zewnątrz nikt nic nie wie – mówi Missiroli. Wiadomo, że co do istoty gwarancji nie ma sporu. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że traktat nie narusza suwerenności Irlandii w kwestiach obyczajowych (chodzi głównie o aborcję), neutralności oraz podatkowych. Zapisanie tego w formie żądanego przez Irlandię protokołu, który ma taką samą moc prawną jak unijne traktaty, stwarza jednak konieczność ratyfikowania tego dodatkowego dokumentu przez wszystkie państwa UE. – Dla Gordona Browna sama myśl o kolejnym głosowaniu to koszmar – mówi Missiroli. Brytyjski premier, który sromotnie przegrał ostatnie wybory lokalne i do PE, tym razem pewnie nie uniknąłby presji zorganizowania referendum. A wtedy Brytyjczycy pogrzebaliby traktat lizboński. Unijni prawnicy muszą więc szybko wymyślić inną, bezpieczną formułę gwarancji dla Irlandii.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022