Reklama
Rozwiń
Reklama

Traktat: Klaus gra na zwłokę

Praga negocjuje postulaty zgłoszone przez Vaclava Klausa w związku z traktatem lizbońskim. Nie wiadomo jednak, czy prezydent nie wystąpi z kolejnymi

Publikacja: 13.10.2009 21:34

Traktat Lizboński

Traktat Lizboński

Foto: European Communities

Klaus wciąż nie zadeklarował, czy podpisze traktat. Na razie czeka na kolejny werdykt sądu konstytucyjnego (ma zapaść 27 października), ale zgłasza też dodatkowe żądania. Chce gwarancji dla Czech, że zawarta w traktacie Karta praw podstawowych nie będzie mogła być wykorzystywana jako podstawa do ewentualnych roszczeń majątkowych zgłaszanych przez wysiedlonych Niemców sudeckich.

O postulatach Klausa rozmawiał w Brukseli premier Jan Fischer. – Nie ma zagrożenia, bo czeski trybunał już raz orzekł, że traktat lizboński jest zgodny z konstytucją. On nie działa wstecz, więc roszczenia są wykluczone – tłumaczył Fischer.

Takie argumenty nie wystarczają Klausowi, który stara się utrudnić wejście w życie nowego dokumentu. Dlatego czeski premier będzie namawiał partnerów z Unii na jakąś formę gwarancji: osobną deklarację czy oświadczenie przywódców UE.

– Jedno jest pewne: nie ma mowy o renegocjacji samego traktatu. To byłby absurd – mówił Jose Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, po spotkaniu z Fischerem.

Czeski rząd, podobnie jak większość parlamentu, traktat popiera. Ale ostatecznie podpis pod nim musi złożyć eurosceptyczny prezydent. – Zrobimy wszystko, aby tak się stało. Stawką jest reputacja Czech – mówił Fischer.

Reklama
Reklama

Problem jednak w tym, że Unia chciałaby, aby traktat wszedł w życie przed końcem roku. To ułatwiłoby zmiany: mianowanie przewodniczącego Rady UE, wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i obrony oraz nowej Komisji Europejskiej. Mandat obecnej upływa z końcem października. Gwarancje dla Klausa teoretycznie mogłyby zostać udzielone podczas najbliższego szczytu UE (29 – 30 października). Nie ma jednak pewności, czy czeski prezydent nie zgłosi kolejnych postulatów. W poniedziałek odmówił obietnicy, że spełnienie obecnych wystarczy do złożenia podpisu.

Mało prawdopodobne jest również postawienie mu na szczycie ultimatum: gwarancje za podpis. Dlatego w Brukseli coraz częściej się mówi o opóźnieniu traktatu.

Klaus wciąż nie zadeklarował, czy podpisze traktat. Na razie czeka na kolejny werdykt sądu konstytucyjnego (ma zapaść 27 października), ale zgłasza też dodatkowe żądania. Chce gwarancji dla Czech, że zawarta w traktacie Karta praw podstawowych nie będzie mogła być wykorzystywana jako podstawa do ewentualnych roszczeń majątkowych zgłaszanych przez wysiedlonych Niemców sudeckich.

O postulatach Klausa rozmawiał w Brukseli premier Jan Fischer. – Nie ma zagrożenia, bo czeski trybunał już raz orzekł, że traktat lizboński jest zgodny z konstytucją. On nie działa wstecz, więc roszczenia są wykluczone – tłumaczył Fischer.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1349
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1347
Świat
Między Chinami a USA, Azja wybiera autonomię. Bliskowschodni pokój
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1346
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1345
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama