Przestępcy seksualni będą karani łagodnie?

Europejski Trybunał Praw Człowieka broni swobód potencjalnych przestępców seksualnych

Publikacja: 15.07.2010 03:16

Sala rozpraw Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Sala rozpraw Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Foto: Wikipedia

Walter H. wyszedł w maju tego roku na wolność. Swego czasu zamordował trzy kobiety, które nie chciały mu ulec. W więzieniu i w zakładach psychiatrycznych spędził większość swego życia. Dziś ma 61 lat i spokojnie wędruje po Saarbrücken, zawsze w asyście policji.

[srodtytul]Spacer za 12 tysięcy[/srodtytul]

– Zaangażowaliśmy 16 policjantów. Kosztuje to nas 12 tys. euro dziennie – skarży się Stephan Toscani, szef MSW Kraju Saary. Najchętniej widziałby swego podopiecznego za kratkami do końca jego dni. Byłoby to możliwe przy zastosowaniu funkcjonującej w niemieckim systemie prawnym instytucji prewencyjnego pozbawienia wolności (Sicherungsverwahrung), nawet po odbyciu kary. Policja jest przekonana, że Walter H. jest nadal niebezpieczny i w każdej chwili może dokonać nowej zbrodni. Ale nad Walterem H. czuwa Europejski Trybunał Praw Człowieka. W grudniu ubiegłego roku orzekł, że prewencyjne pozbawianie wolności przestępców skazanych prawomocnymi wyrokami stanowi naruszenie praw człowieka i powinno zostać zniesione. Orzeczenie nie dotyczyło przypadku Waltera H., ale na tej podstawie opuścił zakład karny.

W podobnej sytuacji jest w Niemczech co najmniej 70 przestępców seksualnych. Odsiedzieli wyroki, ale sądy orzekły, że są zbyt niebezpieczni, aby mogli powrócić do społeczeństwa. Trybunał w Strasburgu jest innego zdania i oczekuje, że Niemcy unowocześnią prawo. – Nie ma żadnego automatyzmu. Każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie – orzekł kilka dni temu Federalny Trybunał Konstytucyjny i odmówił zwolnienia 62-letniego przestępcy seksualnego z Badenii-Wirtembergii, uznając, że jest nadal niebezpieczny.

Niemiecki rząd jest zdezorientowany i nie bardzo wie, co w tej sytuacji począć. Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, minister sprawiedliwości z ramienia FDP, jest zdania, że stosowanie prewencyjnego pozbawienia wolności powinno zostać mocno ograniczone. Na przykład do przypadków, gdy sąd w prawomocnym wyroku umieści klauzulę, że po odbyciu kary możliwe będzie dalsze jej przedłużenie, nawet na czas nieograniczony. – Nigdy się na to nie zgodzimy – odpowiada Beate Merk, minister sprawiedliwości Bawarii z CSU. Udowadnia, że wielu pedofilów czy szczególnie niebezpiecznych przestępców dopiero w więzieniu ujawnia wszystkie cechy swego zbrodniczego charakteru i społeczeństwo ma prawo do ochrony przed takimi ludźmi.

[srodtytul]Molestował córkę[/srodtytul]

– Prewencyjne pozbawienie wolności jest karą za czyny niepopełnione – twierdzi Jörg Kinzig, karnista z uniwersytetu w Tybindze. Opinię tę podziela większość niemieckich ekspertów.

Z badań wynika, że zaledwie w 20 sprawdzonych przypadkach tego rodzaju prewencja została zastosowana właściwie. W wielu innych jej ofiarami paść mieli „niewinni” przestępcy, którzy odpokutowali za swe czyny.

Jeden z nich przez lata molestował seksualnie swą córkę. Dostał za to 12 lat. Z więzienia słał groźby do członków swej rodziny, że się z nimi policzy, gdy będzie na wolności. Na tej podstawie prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie prewencyjnego pozbawienia wolności. Ten orzekł jednak, że nie ma podstaw, bo ojciec pedofil groził już w czasie postępowania sądowego, a to powinno zostać uwzględnione w wyroku.

[i]- Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i]

[ramka]Seksualni przestępcy pod lupą

W Polsce – gdzie za molestowanie dzieci poniżej 15. roku życia grozi od trzech do 15 lat więzienia – skazaniec po odsiedzeniu wyroku ma być kierowany na terapię albo trafi do zakładu zamkniętego. Tak stwierdza nowe prawo obowiązujące od tego roku. Polska jest też jedynym europejskim krajem, w którym prawo pozwala poddać pedofila przymusowej kastracji chemicznej, co ma obniżyć

jego popęd seksualny. Wcześniej przymusową kastrację wprowadził m.in. stan Kalifornia w USA. Przepisy w Czechach, Szwecji, Danii czy Kanadzie pozwalają przestępcom seksualnym na dobrowolne poddanie się terapii. Innym rozwiązaniem, stosowanym np. w USA, są elektroniczne bransoletki, dzięki którym przestępca po opuszczeniu więzienia pozostaje pod kontrolą. Innym pomysłem jest baza elektroniczna online pozwalająca na bieżąco sprawdzać, czy recydywista nie znajduje się przypadkiem w najbliższym sąsiedztwie.

Takie rozwiązanie funkcjonuje m.in. we Francji i Wielkiej Brytanii. Tu jednak – w przeciwieństwie do baz amerykańskich – przeciętni obywatele nie mają dostępu do danych.

—magm[/ramka]

Walter H. wyszedł w maju tego roku na wolność. Swego czasu zamordował trzy kobiety, które nie chciały mu ulec. W więzieniu i w zakładach psychiatrycznych spędził większość swego życia. Dziś ma 61 lat i spokojnie wędruje po Saarbrücken, zawsze w asyście policji.

[srodtytul]Spacer za 12 tysięcy[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017