Zwiastun kolejnego filmu o Aleksandrze Łukaszence, który nosi tytuł “Baćka Chrzestny. Ostatnia jesień”, jest już emitowany na antenie stacji. Pojawił się też w Internecie. Wynika z niego, że dziennikarze NTV posłuchali “rady” prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
W wygłoszonym na początku tygodnia orędziu rosyjski przywódca ostro skrytykował próby wtrącania się w wewnętrzne sprawy Rosji przez prezydenta Białorusi. Radził mu zająć się wyjaśnieniem tajemniczych zaginięć białoruskich opozycjonistów. “Rosja, podobnie jak inne kraje, nie pozostaje wobec tego obojętna” – powiedział.
Piątkowy odcinek “Baćki Chrzestnego” będzie poświęcony właśnie głośnym zaginięciom czołowych przeciwników reżimu i dziennikarza rosyjskiej stacji telewizyjnej Kanał Pierwszy. Białoruska opozycja uważa, że były to zabójstwa dokonane na zlecenie Łukaszenki.
Film ma m.in. dać odpowiedź na pytanie, kto upozorował samobójstwo dziennikarza Aleha Biabienina, uduszonego miesiąc temu w domku letniskowym bliskiego współpracownika opozycyjnego kandydata na prezydenta Białorusi Andreja Sannikaua. Dziennikarze planują także ujawnić, w jaki sposób Łukaszenko na początku lat 90. uniknął odpowiedzialności karnej za afery, w których miał brać udział. W filmie ma się pojawić jeden z komandosów działającego na Białorusi “szwadronu śmierci”. Z odsłoniętą twarzą opowie o “specyfice wykonywania zabójstw na zlecenie władzy”. Co ciekawe, w podtytule odcinka (“Ostatnia jesień”) autorzy filmu dają do zrozumienia, że za rok Łukaszenko nie będzie już prezydentem Białorusi.
Emisję czwartego odcinka dokumentu poprzedziło ponowne wyświetlenie przez NTV pierwszych trzech części “Baćki Chrzestnego”. Ani eksperci, ani sam bohater dokumentu nie mają wątpliwości, że tak zmasowany atak rosyjskich mediów nie jest przypadkowy. – Dzieje się to na rozkaz Miedwiediewa – powiedział Łukaszenko na niedawnym spotkaniu z dziennikarzami lokalnych rosyjskich mediów.