Czy Rumunia wchłoni w Mołdawii

Według prezydenta Rumunii, Traiana Basescu, stanie się to w ciągu najbliższego ćwierć wieku. Sąsiednia Ukraina protestuje

Publikacja: 02.12.2010 01:25

Besarabia – taka jest historyczna nazwa terytorium dzisiejszej Mołdawii – może powrócić w granice Ru

Besarabia – taka jest historyczna nazwa terytorium dzisiejszej Mołdawii – może powrócić w granice Rumunii,

Foto: AFP

Besarabia – taka jest historyczna nazwa terytorium dzisiejszej Mołdawii – może powrócić w granice Rumunii, „jeśli Rumuni po dwóch stronach Prutu będą tego chcieli” – powiedział rumuński prezydent Traian Basescu w wywiadzie dla dziennika „Romania Libera”. Podkreślił, że minęły 92 lata od połączenia Rumunii i Besarabii po I wojnie światowej, a w tym roku przypada „70. rocznica zajęcia tej prowincji przez Związek Sowiecki”.

Wskazał na pozytywne efekty połączenia: „granica UE znajdzie się na Dniestrze, co przyczyni się do demokratycznych przemian w regionie i pobudzi inne kraje, takie jak Ukraina, aby wejść do UE”. Skoro granica miałaby przebiegać „wzdłuż Dniestru”, a nie na wschód od rzeki, Mołdawia musiałaby zrezygnować z Naddniestrza, separatystycznego regionu wspieranego nieformalnie przez Rosję.

Prezydent Rumunii dodał, że „tylko w tym roku 70 tysięcy mieszkańców Besarabii otrzymało obywatelstwo Rumunii”. Stwierdził, że w ostatnich tygodniach, po otwarciu dwóch nowych konsulatów rumuńskich w Mołdawii, sprawy uległy przyśpieszeniu. Na pytanie, co będzie, gdy połowa ludności Mołdawii uzyska rumuńskie obywatelstwo, odpowiedział: – Nic się nie stanie: będzie nas więcej – Rumunów. Według Basescu trudno mieć zaufanie do Rosji, która wciąż ma wojska w Naddniestrzu, a na dokładkę nie wiadomo, po co utrzymuje tak dużą Flotę Czarnomorską na ukraińskim Krymie.

– Nie sądzę, by Basescu miał na myśli to, że połączenie Rumunii i Mołdawii jest oficjalnym celem państwa. Były to raczej rozważania o tym, co może się stać w ciągu najbliższych 20 czy 25 lat – mówi „Rz” bukareszteński politolog Julian Chifu. – Mamy dostatecznie dużo własnych problemów, by nie zastanawiać się nad przyłączeniem Mołdawii. Sytuacja w tym kraju i niedawne zwycięstwo wyborcze proeuropejskiej koalicji całkiem nas zadowala – dodaje.

Ale media w Rosji i innych krajach Wspólnoty Niepodległych Państw postrzegają to inaczej. „Basescu widzi przyszłość w zjednoczeniu Rumunii i Mołdawii” – pisała agencja RIA Nowosti. „Prezydent Rumunii określił termin zjednoczenia z Mołdawią” – brzmi tytuł na portalu Lenta. ru. Ukraiński portal LIGA pisał zaś: „Rumunia chce się zjednoczyć z Mołdawią”.

Sami Mołdawianie na wypowiedzi Basescu reagują sceptycznie. – To dziwne, że rumuński przywódca mówi o czymś, co może nastąpić dopiero za ćwierć wieku. Nie jest przecież jasnowidzem – mówi „Rz” Oazu Nantoi, ekspert Instytutu Polityki Społecznej w Kiszyniowie. – O tym, że Mołdawia może zostać częścią Rumunii, słyszymy już od 20 lat. W Mołdawii są zwolennicy takiej koncepcji, nie należą oni jednak do większości. Partie, które propagują tę ideę, mają marginalne poparcie.

Według Nantoi, jeśli mołdawskie społeczeństwo będzie w stanie zbudować demokratyczne państwo i zbliżyć się do europejskich standardów, będzie także szansa na integrację z Naddniestrzem, a w perspektywie na członkostwo w Unii Europejskiej. Nawet obecność rosyjskich wojsk w Naddniestrzu nie byłaby przeszkodą.

Stan Lipkenu, dziennikarz mołdawskiej gazety „Saptamina”, uważa, że nastroje mołdawskiego społeczeństwa najlepiej oddaje wynik niedawnych wyborów parlamentarnych. – Masowego poparcia dla idei połączenia z Rumunią nie ma, natomiast jest dla integracji z Unią Europejską – podkreśla. Eksperci w Kiszyniowie zauważają także, że integracja z Rumunią byłaby bardzo długim procesem, wymagającym zmian konstytucji i rozpisania referendów w obu krajach.

Na oświadczenie rumuńskiego przywódcy bardzo szybko – i krytycznie – zareagowało ukraińskie MSZ. – Ukraina jest zainteresowana w zachowaniu suwerenności i terytorialnej niepodzielności Mołdawii – oś- wiadczył rzecznik resortu Ołeg Wołoszyn. – Jakiekolwiek i czyjekolwiek prognozy mówiące, nawet w odległej perspektywie, o zmianie granic wywołują zaniepokojenie i niedowierzanie – podkreślił.

[i]Oficjalna strona prezydenta Rumunii

[link=http://www.presidency.ro]www.presidency.ro[/link][/i]

Besarabia – taka jest historyczna nazwa terytorium dzisiejszej Mołdawii – może powrócić w granice Rumunii, „jeśli Rumuni po dwóch stronach Prutu będą tego chcieli” – powiedział rumuński prezydent Traian Basescu w wywiadzie dla dziennika „Romania Libera”. Podkreślił, że minęły 92 lata od połączenia Rumunii i Besarabii po I wojnie światowej, a w tym roku przypada „70. rocznica zajęcia tej prowincji przez Związek Sowiecki”.

Wskazał na pozytywne efekty połączenia: „granica UE znajdzie się na Dniestrze, co przyczyni się do demokratycznych przemian w regionie i pobudzi inne kraje, takie jak Ukraina, aby wejść do UE”. Skoro granica miałaby przebiegać „wzdłuż Dniestru”, a nie na wschód od rzeki, Mołdawia musiałaby zrezygnować z Naddniestrza, separatystycznego regionu wspieranego nieformalnie przez Rosję.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1191
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1190
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1189
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1188
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1185
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont