Jak przywódcy obrazili armię

Przez rosyjski Internet przetoczyła się fala oburzenia wywołana tym, że prezydent i premier odbierali defiladę 9 maja na siedząco. Obrazili armię – twierdzą internauci

Publikacja: 11.05.2011 03:00

Jak przywódcy obrazili armię

Foto: AFP

Wszystko zaczęło się od dialogu dwóch młodych prezenterów internetowo-satelitarnej telewizji Dożdż. W trakcie transmisji parady, gdy na moment przerwana została łączność i prowadzący w studiu musieli – mówiąc językiem telewizyjnym – szyć, czyli zapewnić, by coś się działo na ekranie do momentu, aż znów pojawi się obraz z placu Czerwonego, jeden z nich zapytał kolegę: – Zauważyłeś? Prezydent i premier siedzą. A w ZSRR przywódcy odbierali defilady wprawdzie z trybuny Mauzoleum Lenina, ale na stojąco.

W czasach radzieckich głównym świętem był nie Dzień Zwycięstwa, ale rocznica rewolucji. Defilada 9 maja trwa od 40 minut do godziny, tymczasem pochód pierwszomajowy, który członkowie politbiura odbierali, stojąc, trwał zawsze kilka godzin.

– Jak sądzisz, skąd ta zmiana? – spytał prezenter kolegę. Nie uzyskał odpowiedzi. Ale kanał Dożdż (który liberalna prasa określa jako „jedyną telewizję, za którą nie musimy się wstydzić") jest oglądany przez młodych inteligentów. I sprawa zaczęła żyć własnym życiem.

– Dlaczego naczelny dowódca (czyli prezydent) przyjmuje defiladę, siedząc? Czy jest zwykłym widzem? – zapytał dziennikarz Radia Echo Moskwy Władimir Warfołomiejew.

– Skoro prezydent jest dowódcą naczelnym, to jest uczestnikiem parady, a nie widzem. Uczestniczy w defiladzie wraz ze wszystkimi żołnierzami, czyli powinien stać – odpowiedział Warfołomiejewowi pisarz Oleg Kozyriew. I skonkludował:

– Myślę, że to, co się stało, było obraźliwe dla armii.

Armia oczywiście milczy, ale przez media i blogosferę przetoczyła się fala podobnych komentarzy.

Służba prasowa Kremla powiązała siedzącą pozycję rządzącego tandemu z decyzją, że na siedząco mogą oglądać defiladę zaproszeni na plac Czerwony weterani wojenni. Ale przecież ani Dmitrij Miedwiediew, ani Władimir Putin nie są weteranami. Oczywiście, ale – jak utrzymują kremlowskie źródła – gdyby prezydent i premier stali, to i weterani czuliby się w obowiązku stać.

Prezydent i premier już w zeszłym roku odbierali defiladę na siedząco. Jednak nie wywołało to wówczas takiej fali krytyki, co wydaje się kolejnym przejawem pogarszania się atmosfery wokół rządzących.

—Piotr Skwieciński z Moskwy

Wszystko zaczęło się od dialogu dwóch młodych prezenterów internetowo-satelitarnej telewizji Dożdż. W trakcie transmisji parady, gdy na moment przerwana została łączność i prowadzący w studiu musieli – mówiąc językiem telewizyjnym – szyć, czyli zapewnić, by coś się działo na ekranie do momentu, aż znów pojawi się obraz z placu Czerwonego, jeden z nich zapytał kolegę: – Zauważyłeś? Prezydent i premier siedzą. A w ZSRR przywódcy odbierali defilady wprawdzie z trybuny Mauzoleum Lenina, ale na stojąco.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021