Sikorski z wizytą w Libii

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski przybył do powstańczej stolicy Bengazi. Wizyta ma wzmocnić pozycję Polski w Unii Europejskiej

Publikacja: 12.05.2011 04:26

– To strefa podwyższonego ryzyka – komentował minister Radosław Sikorski niecodzienne okoliczności l

– To strefa podwyższonego ryzyka – komentował minister Radosław Sikorski niecodzienne okoliczności lądowania i wizyty

Foto: AFP

Sikorski jest pierwszym szefem dyplomacji państwa zachodniego, który spotkał się na miejscu z przewodniczącym powstańczej Narodowej Rady Libijskiej (NRL). Jak powiedział Mustafie Abdulowi Dżalilowi, Unia Europejska uznaje radę za prawowitego partnera do  rozmów.

– Jesteśmy szczęśliwi i ogromnie wdzięczni polskiemu ministrowi za tę wizytę – mówi „Rz" przedstawiciel NRL Guma al Gamaty. – To dla nas bardzo ważne, gdyż przybliża radę do pełnego międzynarodowego uznania jako prawowitych władz Libii.

Dotychczas rada w Bengazi została formalnie uznana  za „reprezentanta narodu libijskiego" tylko przez Francję, Włochy, Katar, Gambię oraz Malediwy. Coraz więcej państw traktuje ją jednak jako jedynego partnera do kontaktów w Libii, a także udziela jej wojskom wsparcia militarnego.

Sikorski podkreślił w powstańczej stolicy, że jedynym rozwiązaniem dla Libii jest odejście dyktatora, pułkownika Muammara Kaddafiego, oraz demokratyzacja kraju. Dżalil dziękował Polsce i Sikorskiemu za poparcie rewolucji. – Liczymy na to, że Polska będzie nadal solidaryzować się z Narodową Radą Libijską i że pozostaniemy w kontakcie z polskim rządem we wszystkich możliwych dziedzinach, zwłaszcza jeśli chodzi o rozbudowę infrastruktury – mówił.

Strach przy lądowaniu

Wizyta w ogarniętym wojną kraju nie obyła się bez emocji. Jak podała PAP, wojskowa CASA z polską delegacją i  transportem pomocy medycznej na pokładzie wylądowała na lotnisku w Bengazi dopiero za drugim podejściem. W czasie pierwszej próby Biuro Ochrony Rządu otrzymało sygnał o zagrożeniu na lotnisku i samolot, który był już blisko pasa lądowania, poderwał się do góry. Skierował się do  Włoch, ale wkrótce nadeszła informacja, że lotnisko jest jednak bezpieczne. CASA zawróciła i wylądowała. – To jest strefa podwyższonego ryzyka, więc nie powinniśmy się temu dziwić – mówił Sikorski, któremu towarzyszyła wzmocniona ochrona BOR.

Pomysł wizyty w Bengazi narodził się w zeszłym tygodniu we Włoszech, gdzie Sikorski spotkał się z Dżalilem na obradach grupy kontaktowej ds. Libii. Uzgodniono tam, że kraje wspierające władze powstańcze będą im przekazywać pomoc finansową w dobrowolnie ustalonej przez siebie wysokości. Według Sikorskiego w  przyszłości pulę środków pomocowych mogą zasilić pieniądze z zamrożonych obecnie kont reżimu Kaddafiego.

Wyjazd szefa MSZ do Libii to – po niedawnej wizycie byłego prezydenta Lecha Wałęsy w Tunezji – kolejny element polskiej ofensywy dyplomatycznej w  Afryce Północnej. Jak dowiaduje się „Rz", ma ona na celu wzmocnienie pozycji Polski w Unii Europejskiej i promocję polskich priorytetów w ramach UE, przede wszystkim Partnerstwa Wschodniego. – Gdy będziemy się teraz ubiegać o  środki dla Wschodu, Francuzom czy innym trudniej będzie oponować i pytać: a co wy zrobiliście dla polityki UE w Afryce Północnej? Teraz będziemy mieli w takich rozmowach mo- cne argumenty – mówi „Rz" wysoki rangą polski dyplomata pragnący zachować anonimowość.

Wizyta Sikorskiego, odbywająca się w przededniu objęcia przez Polskę przewodnictwa w UE, została uzgodniona z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz władzami państw NATO. Ashton podała wczoraj, że UE planuje otworzyć biuro w Bengazi, by ułatwić współpracę z powstańczymi władzami kontrolującymi wschodnią część Libii. – Zamierzam otworzyć biuro, by móc ruszyć z pomocą, o której rozmawialiśmy (...), w celu wspierania społeczeństwa obywatelskiego i tymczasowej Narodowej Rady Libijskiej – oświadczyła szefowa dyplomacji Unii w Parlamencie Europejskim.

Walki w Misracie i Rja Ina

Libijscy powstańcy podali wczoraj, że po zaciętych walkach z żołnierzami wiernymi Kaddafiemu udało im się przejąć pełną kontrolę nad lotniskiem w nadmorskim mieście Misrata na zachodzie kraju. Zdobyto 40 pocisków rakietowych Grad. Świadkowie informowali o płonących czołgach sił Kaddafiego na lotnisku. Walki toczyły się też w miejscowości Rja Ina, której mieszkańcy są podzieleni na zwolenników i przeciwników dyktatora. Okolice Trypolisu były z kolei intensywnie bombardowane przez samoloty NATO.

Kaddafi nie pokazuje się publicznie już od 30 kwietnia br., kiedy w nalocie NATO zginęli jego syn oraz troje wnucząt. Krążą plotki, że również on sam stracił życie w tym ataku. NATO podkreśla jednak, że nie ma na to żadnych dowodów.

Strona Narodowej Rady Libijskiej http://ntclibya.org

Sikorski jest pierwszym szefem dyplomacji państwa zachodniego, który spotkał się na miejscu z przewodniczącym powstańczej Narodowej Rady Libijskiej (NRL). Jak powiedział Mustafie Abdulowi Dżalilowi, Unia Europejska uznaje radę za prawowitego partnera do  rozmów.

– Jesteśmy szczęśliwi i ogromnie wdzięczni polskiemu ministrowi za tę wizytę – mówi „Rz" przedstawiciel NRL Guma al Gamaty. – To dla nas bardzo ważne, gdyż przybliża radę do pełnego międzynarodowego uznania jako prawowitych władz Libii.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019