Otto von Habsburg urodził się 20 listopada roku 1912 – kulturowo był to jednak wciąż „piękny wiek XIX”, osobliwie w cesarstwie Habsburgów. 17 imion, jakie otrzymał na chrzcie (Franz Joseph Otto Robert Maria Anton Karl Maximilian Heinrich Sixtus Xavier Felix Renatus Ludwig Gaetan Pius Ignatius), zdjęcie z ceremonii koronacyjnej Karola I w roku 1916, na którym czteroletnie królewiątko stoi w atłasowym kaftanie i kołpaku z czaplim piórem, niczym nie różniąc się od następców tronu z dawnych portretów – nie bardzo wiadomo, jak pogodzić to z takimi wydarzeniami, jak wprowadzenie euro, naloty NATO, objęcie urzędu prezydenta Rosji przez Władimira Putina czy Nobel dla Güntera Grassa. A przecież działo się to w roku 1999, gdy Otto von Habsburg sprawował mandat posła do Parlamentu Europejskiego.
Pierwszy tytuł, arcyksięcia Austrii i Węgier, formalnie nosił tylko przez dwa lata: po upadku monarchii austro-węgierskiej rodzina cesarska udała się na wygnanie, do Szwajcarii, a następnie na Maderę. Droga powrotu była dla nich zamknięta: parlament Republiki Austrii przyjął w kwietniu 1919 roku ustawę, na mocy której majątek domu habsburskiego został skonfiskowany, jego członkom zaś zakazano wstępu na teren państwa. Podejmowane dwukrotnie przez Karola I próby odzyskania tronu Węgier skończyły się niepowodzeniami, które przyczyniły się zapewne do jego śmierci w kwietniu 1922 roku.
Otto dorastał w Hiszpanii i Belgii, gdzie studiował i obronił w roku 1935 doktorat z nauk politycznych na Uniwersytecie w Louvain. Nie rezygnował jeszcze wówczas z myśli o powrocie na tron („Wiem doskonale, że przeważająca większość mieszkańców Austrii chciałaby, żebym objął dziedzictwo po moim ukochanym ojcu” – zadeklarował w roku 1937) i oponował przeciw infiltracji austriackiego życia politycznego przez nazistów. Po Anschlussie Hitler przeforsował skazanie go na śmierć: w latach 1940 – 1944 młody Otto udał się, przez Francję i Portugalię, na wygnanie do Stanów Zjednoczonych.
Działalność publiczną podejmie na nowo pod koniec lat 40. Angażuje się wówczas w działalność Mont Pelerin Society, rzadko dziś przywoływanej na poły grupy lobbystycznej, na poły klubu dyskusyjnego. W skład Mont Pelerin wchodzili ekonomiści, historycy i intelektualiści – do dziś obecni w dyskursie publicznym, jak Friedrich August von Hayek czy Milton Friedman, czasem nieco zapomniani, jak Wilhelm Röpke czy Salvador de Madariaga. Obok Kongresu Wolności Kultury był to jeden z najciekawszych i najbardziej twórczych europejskich kręgów intelektualnych lat 50. i 60. To stamtąd Otto von Habsburg trafił do Międzynarodowej Unii Paneuropejskiej, założonej po zakończeniu I wojny światowej przez Richarda Coudenhove-Kalergi. Otto von Habsburg stał się jednym z jego najbliższych współpracowników, po śmierci założyciela Unii w roku 1972 stanął na czele ruchu paneuropejskiego – i propagował idee jedności europejskiej wówczas, kiedy podobne działania zakrawały na czystej wody donkiszoterię.
Otto von Habsburg traktował jednak działalność polityczną jak najbardziej racjonalnie. Z tytułu cesarskiego i roszczeń do tronu Austrii zrezygnował w roku 1961, uznając, że jest to warunek wpuszczenia go na terytorium Austrii (do końca życia nie zrzekł się jednak roszczeń do tronu węgierskiego). Koncepcje zjednoczenia Europy propagował m.in. w bawarskiej CSU, której był członkiem, działaczem i (po przyjęciu w 1978 roku obywatelstwa RFN) czterokrotnym posłem do Parlamentu Europejskiego. Na tym forum jego głos w obronie praw człowieka w krajach obozu komunistycznego, a po roku 1989 – o rozszerzenie Unii Europejskiej na kraje Europy Środkowej był przez długie lata jednym z najgłośniejszych. W ostatnich latach z troską patrzał na ewolucję Unii. W jednym ze swoich ostatnich wystąpień publicznych, w roku 2007, opowiadał się, daremnie, za włączeniem odwołania do Boga do preambuły konstytucji europejskiej.