Celem rozwodu jest ominięcie spłat długów czy utraty majątku.

Stowarzyszenie nie potrafi podać skali procederu. Informuje zaś, że w ciągu roku, liczba zleceń dotyczących sprawdzenia, czy małżeństwo rozstało się naprawdę wzrosła dwukrotnie.

W Hiszpanii, co godzinę rozwodzi się 14 osób. Detektywi wyjaśniają, że zwykle fikcyjny rozwód zawierany jest za porozumieniem stron, ale wcześniej współmałżonek, który ma długi przepisuje na żonę czy męża cały majątek. W ten sposób staje się niewypłacalny i wierzyciele nie mogą odzyskać pieniędzy.

„Rozwodzę się z tobą, ale wcześniej zawieramy umowę. Sędzia, nawet jeśli coś podejrzewa, nie może zakazać takiego rozwodu" - wyjaśnia detektyw, który zajmuje się przypadkami fikcyjnych rozwodów. Adwokaci przypominają zaś, że osoby rozwodzące się na niby popełniają dwa przestępstwa. Pierwszym jest sfałszowanie umowy zawieranej w świetle prawa, a drugim nieprawdziwy podział majątku. W obu przypadkach grozi kara od roku do czterech lat więzienia.