Korespondencja z Waszyngtonu

Elsa Sallard z El Paso w Stanach Zjednoczonych jest baristą. Dwa lata temu dostała pracę w jednej z kawiarni sieci Starbucks w Teksasie. Szybko okazało się jednak, że cierpiąca na karłowatość kobieta jest za niska, by swobodnie sięgać do ekspresu i innych urządzeń.

Po trzech dniach zasugerowała szefowi, że mogłaby lepiej wykonywać swoją pracę, gdyby pozwolono jej używać schodków lub taboretu, by mogła stać wyżej. Menedżer kawiarni odrzucił jednak tę propozycję. Tego samego dnia Elsa Sallard została zwolniona. Jej szef tłumaczył, że stojąc na podwyższeniu, stanowiłaby zagrożenie zarówno dla innych pracowników, jak i dla klientów.

Adwokaci federalnej Komisji ds. Równych Szans na Rynku Pracy wnieśli w imieniu Elsy Sallard pozew do sądu przeciwko Starbucksowi. Jak poinformował „The Huffington Post”, stronom udało się ostatecznie dojść do porozumienia.

W ramach ugody Starbucks wypłaci pani Sallard 75 tys. dolarów (ok. 216 tys. zł) i przeprowadzi szkolenia dla swoich menedżerów dotyczące równych szans.