W dzisiejszym wydaniu napisaliśmy („Kłopoty polskiej gazety"), że „Kurier Wileński", jedyny polski dziennik na Litwie, ma być teraz wydawany tylko trzy razy w tygodniu. Powód – brak środków. Jedyne pieniądze, na które mógł liczyć, pochodzą z Polski, są przyznawane przez Senat i przekazywane za pośrednictwem Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie.
– Podjęliśmy decyzję, aby zapewnić „Kurierowi Wileńskiemu" brakujące finansowanie do końca roku, ale to powinien być czas na opracowanie programu naprawczego – odpowiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski na pytanie „Rz", czy jest szansa na uratowanie gazety.
Radość w Wilnie
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, MSZ przekaże „Kurierowi Wileńskiemu" 100 tys. złotych. Dziennik otrzymał w 2011 roku na cele bieżące 323 tys. złotych, gdy według szacunków wydawcy na jego wydawanie trzeba co najmniej 800 tys. zł.
Szybka reakcja Sikorskiego - czytaj komentarz Jerzego Haszczyńskiego
– To bardzo dobra wiadomość. Bardzo się cieszymy! – powiedział „Rz" Zygmunt Klonowski, współwłaściciel wydającej gazetę firmy Klion. Zapewnił, że i wydawcy, i dziennikarze wiedzą, co robić, by „Kurier" funkcjonował sprawnie. – Kluczową sprawą są pieniądze. Na entuzjazmie można pociągnąć rok, może dwa, a my tak działamy już kilkanaście lat – dodał.