Reżim próbuje zastraszyć Białorusinów

Oficjalne media nie mają wątpliwości co do winy Alesia Bialackiego

Publikacja: 03.11.2011 21:11

Aleś Bialacki

Aleś Bialacki

Foto: Fotorzepa, KUBA KAMINSKI KUBA KAMINSKI

Korespondencja z Grodna

Tego, że wyrok będzie surowy, by zastraszyć społeczeństwo, obawiają się opozycjoniści i obrońcy praw człowieka. Bialackiemu grozi do siedmiu lat więzienia.

Na oficjalnej stronie internetowej agencji informacyjnej BiełTA zaledwie dzień po rozpoczęciu procesu Alesia Bialackiego ukazał się artykuł oczerniający szefa Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna" i wiceszefa Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH). Autor przedstawił sądzonego jako człowieka pazernego, dla którego obrona praw człowieka była sposobem na wzbogacenie. Głosy solidarności z Bialackim płynące z całego świata państwowy komentator ocenia jako poparcie dla unikającego podatków oszusta. Szkalujące Bialackiego teksty wkrótce ukażą się w największych państwowych gazetach.

Formalnie Bialacki rzeczywiście jest oskarżony o niepłacenie podatków od środków gromadzonych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Władze w Mińsku dowiedziały się o nich dzięki pomocy Warszawy i Wilna. Wyciągi z kont, będących de facto kontami „Wiasny", stały się koronnym dowodem. „Wiasna", zdelegalizowana w 2003 r. za obserwowanie wyborów prezydenckich, nie może mieć konta. Bialacki próbuje udowodnić, że prokuratura niesłusznie uznała pieniądze za jego dochód osobisty, przekonuje, że były one wydawane na wykonywanie zadań statutowych organizacji, czyli pomoc prawną dla ofiar represji. Mogą to potwierdzić zagraniczni sponsorzy. Sąd wyklucza jednak możliwość uwzględnienia tego rodzaju dowodów.

– Obawiam się, że zapadnie surowy wyrok – mówi „Rz" współpracownik Bialackiego Uładzimir Chilmanowicz. Według niego nie tylko sparaliżuje to działalność jednej z najskuteczniejszych białoruskich organizacji broniących praw człowieka, lecz także będzie ciosem dla samej idei walki o te prawa.

– Władze nieprzypadkowo wybrały za cel Bialackiego – zauważa w rozmowie z „Rz" jeden z liderów opozycji Aleksander Milinkiewicz. – Ten proces ma zastraszyć społeczeństwo, pokazując, czym kończy się walka o prawa człowieka – podkreśla. Głównym instrumentem władzy pozwalającym na kontrolowanie nastrojów społecznych jest strach. – Obrońcy praw człowieka i niezależni dziennikarze pomagają ten strach pokonywać – mówi Milinkiewicz.

Korespondencja z Grodna

Tego, że wyrok będzie surowy, by zastraszyć społeczeństwo, obawiają się opozycjoniści i obrońcy praw człowieka. Bialackiemu grozi do siedmiu lat więzienia.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017