Czołowi rywale nie zostali dopuszczeni do wyborów. Wystraszyli rządzącego od ponad ćwierćwiecza prezydenta?
    Łukaszenko stworzył system, którym steruje ręcznie. Podporządkowane mu są wszystkie organy władzy państwowej. Pojawił się wiec wykształcony i inteligentny bankier Wiktar Babaryka, który potrafił wytłumaczyć ludziom, dlaczego tak dalej żyć nie można. Na Białorusi nie ma sondaży, ale Łukaszenko przeprowadza niejawne badania opinii publicznej i wie, że jego oponent stanowił zagrożenie. Wymyślono więc sprawę karną i wsadzono człowieka do więzienia. Reżim sięga po bandyckie metody.