Secret Service i seks

Po orgii agentów z kolumbijskimi prostytutkami wszczęto pięć różnych śledztw. Sprawa szkodzi też Obamie

Publikacja: 20.04.2012 21:03

Tajni agenci powinni dbać o swój wizerunek

Tajni agenci powinni dbać o swój wizerunek

Foto: AFP

Co naj­mniej 20 ko­biet za­pro­si­li na or­gię do ho­te­lu Ca­ri­be agen­ci Se­cret Se­rvi­ce i żoł­nie­rze, któ­rych za­da­niem by­ło przy­go­to­wa­nie trzy­dnio­wej wi­zy­ty pre­zy­den­ta USA na szczy­cie Ame­ryk w ko­lum­bij­skiej Car­ta­ge­nie. Za zor­ga­ni­zo­wa­nie to­wa­rzy­stwa mie­li za­pła­cić wła­ści­cie­lo­wi klu­bu ze strip­tizem.

Agen­tom Se­cret Se­rvi­ce or­gia praw­do­po­dob­nie uszła­by pła­zem, gdy­by je­den z uzbro­jo­nych osił­ków nie po­sta­no­wił za­osz­czę­dzić. Za­miast 800 do­la­rów obie­ca­nych miej­sco­wej da­mie za peł­ną wra­żeń noc nad ra­nem Ame­ry­ka­nin wy­cią­gnął z port­fe­la za­le­d­wie 50 ty­się­cy pe­sos (rów­no­war­tość 30 do­la­rów). Gdy 24-let­nia „Da­nia" – szczu­pła sza­tyn­ka o pięk­nych dłu­gich wło­sach – nie chcia­ła się na to zgo­dzić, agent wściekł się i wy­rzu­cił ją z po­ko­ju. Wszczę­ła awan­tu­rę, któ­ra za­koń­czy­ła się in­ter­wen­cją znajdują­ce­go się w ho­te­lu po­li­cjan­ta. W koń­cu pro­sty­tut­ka przy­sta­ła na wy­na­gro­dze­nie wy­no­szą­ce 250 do­la­rów.

Pod­czas ca­łe­go za­mie­sza­nia – jak po­in­for­mo­wał dzien­nik „New York Ti­mes" – wy­szło jed­nak na jaw, iż w or­gii wzię­ło udział 11 agen­tów Se­cret Se­r-vi­ce i 12 żoł­nie­rzy, w tym ko­man­do­sów z Zie­lo­nych Be­re­tów. Wszy­scy by­li człon­ka­mi tzw. jump te­am. La­ta­ją po świe­cie woj­sko­wy­mi sa­mo­lo­ta­mi przewożącymi pre­zy­denc­ką li­mu­zy­nę i in­ne po­jaz­dy, któ­re ma­ją być uży­te pod­czas wi­zy­ty Ba­rac­ka Oba­my w da­nym kra­ju. Część z nich prze­trzą­sa póź­niej miasto w po­szu­ki­wa­niu bomb, in­ni jeż­dżą w sa­mo­cho­do­wych ko­lum­nach z go­to­wą do strza­łu bro­nią.

Po­że­gna­nie z bro­nią

Jak po­da­ła CNN, w związ­ku z afe­rą wszczę­to już co naj­mniej pięć róż­nych śledztw. Gdy za­my­ka­li­śmy to wy­da­nie „Rz", ze służ­by ode­szło trzech agen­tów. Dwóch z nich – Da­vid Cha­ney i Greg Sto­kes – eli­tar­ną od­zna­kę Se­cret Se­rvi­ce no­si­ło przez 20 lat.

Re­pu­bli­kań­ski kon­gres­men z No­we­go Jor­ku Pe­te King, któ­ry pro­wa­dzi w tej spra­wie par­la­men­tar­ne do­cho­dze­nie, za­po­wie­dział jed­nak, że z pra­cą u bo­ku pre­zy­den­ta wkrót­ce bę­dzie się mu­sia­ło po­że­gnać o wie­le wię­cej osób. Śled­czy prze­py­tu­ją świad­ków im­pre­zy z 11 kwiet­nia i spraw­dza­ją, czy agen­ci i żoł­nie­rze pod­czas or­gii za­ży­wa­li nar­ko­ty­ki. Po­dej­rza­ni są zaś prze­słu­chi­wa­ni przy uży­ciu wy­kry­wa­cza kłamstw.

We­dług in­for­ma­to­ra „Wall Stre­et Jo­ur­nal" nie­któ­rzy z nich tłu­ma­czą, że nie są żo­na­ci, więc za­pro­si­li do po­koi ho­te­lo­wych ko­bie­ty, któ­re po­de­rwa­li w ba­rze. Prze­ko­nu­ją jed­nak, że nie pła­ci­li za seks. In­ni przy­zna­ją, że od­wie­dzi­li noc­ny klub po­wszech­nie zna­ny ja­ko bur­del. Jesz­cze in­ni tłu­ma­czą, iż po­cząt­ko­wo nie wie­dzie­li, że ko­bie­ty, któ­re spo­tka­li, są pro­sty­tut­ka­mi.

Pre­zy­dent (nie)za­gro­żo­ny

We­dług telewizji ABC News część agen­tów pod­czas za­ba­wy w ho­te­lu Ca­ri­be prze­chwa­la­ła się przed pa­nia­mi swo­imi za­da­nia­mi w Car­ta­ge­nie. – Kim by­ły te ko­bie­ty? Czy mo­gły być człon­ki­nia­mi grup wro­gich Sta­nom Zjed­no­czo­nym? Czy mo­gły pod­ło­żyć plu­skwy w ho­te­lu, w któ­rym mia­ła za­trzy­mać się ame­ry­kań­ska de­le­ga­cja, roz­bro­ić broń al­bo w ja­ki­kol­wiek in­ny spo­sób na­ra­zić bez­pie­czeń­stwo na­sze­go pre­zy­den­ta? – py­ta­ła re­pu­bli­kań­ska se­na­tor Su­san Col­lins.

Kon­gres­me­ni py­ta­li też, czy pa­nie do to­wa­rzy­stwa mo­gły mieć do­stęp do znaj­du­ją­cych się w ho­te­lu taj­nych do­ku­men­tów, i po­pro­si­li sze­fa Se­cret Se­rvi­ce o przed­sta­wie­nie do­głęb­ne­go ra­por­tu do­ty­czą­ce­go wpa­dek agen­tów tej for­ma­cji pod­czas za­gra­nicz­nych wy­jaz­dów w cią­gu ostat­nich pię­ciu lat i od­po­wia­da­ją­ce­go na py­ta­nie, ja­kie za­nie­dba­nia w po­li­ty­ce Se­cret Se­rvi­ce spra­wi­ły, że or­gia w Car­ta­ge­nie by­ła w ogó­le moż­li­wa.

W prze­szło­ści zda­rza­ło się, że agen­ci by­li od­wo­ły­wa­ni z mię­dzy­na­ro­do­wych mi­sji za niewłaściwe za­cho­wa­nie, w tym „nad­uży­wa­nie al­ko­ho­lu", ale in­cy­dent w Ko­lum­bii to praw­dzi­wa „tra­ge­dia" dla wi­ze­run­ku służ­by – opo­wia­dał „Los An­ge­les Ti­mes" Ar­net­te He­int­ze, funk­cjo­na­riusz Se­cret Se­rvi­ce w latach 1983 – 2003.

Cho­ciaż na ra­zie nic nie wska­zu­je na to, aby or­gia agen­tów i żoł­nie­rzy na­ra­zi­ła pre­zy­den­ta na nie­bez­pie­czeń­stwo, to jak za­uwa­żył ge­ne­rał Mar­tin Demp­sey, od­wró­ci­ła ona uwa­gę od waż­nych in­te­re­sów USA w tym re­gio­nie, o któ­re pod­czas spo­tka­nia z 30 przy­wód­ca­mi świa­ta za­mie­rzał za­bie­gać Ba­rack Oba­ma.

U bo­ku Pa­lin

Afe­ra mo­że też za­szko­dzić obec­ne­mu pre­zy­den­to­wi w wal­ce o re­elek­cję. Fa­wo­ryt re­pu­bli­ka­nów Mitt Rom­ney już za­ape­lo­wał do pre­zy­den­ta, by wy­czy­ścił „staj­nię" Se­cret Se­rvi­ce. – Na­le­ży usu­nąć oso­by, któ­re nad­we­rę­ży­ły pu­blicz­ne za­ufa­nie i przed­ło­ży­ły swo­ją za­ba­wę i oso­bi­ste ko­rzy­ści nad in­te­re­sy kra­ju – mó­wił Rom­ney w wy­wia­dzie ra­dio­wym.

We­dług Sa­ry Pa­lin skan­dal jest przy­kła­dem sła­bo­ści obec­ne­go rzą­du. – Kto tu pil­nu­je po­rząd­ku? – mó­wi­ła by­ła kan­dy­dat­ka Par­tii Re­pu­bli­kań­skiej na wi­ce­pre­zy­den­ta, która by­ła wcze­śniej chro­nio­na przez agen­ta Cha­neya. Żo­na­ty 48-la­tek na swo­im pro­fi­lu na Fa­ce­bo­oku obok fo­to­gra­fii w służ­bo­wym ciem­nym gar­ni­tu­rze i oku­la­rach prze­ciw­sło­necz­nych za­mie­ścił zdję­cia Pa­lin z nie­dwu­znacz­nym ko­men­ta­rzem („I was re­al­ly chec­king her out, if you know what I me­an?" – na­praw­dę ją ob­cza­ja­łem, je­śli wie­cie, co mam na my­śli).

– Sam pre­zy­dent po­wi­nien być ostroż­ny, gdy agen­ci Se­cret Se­rvi­ce to­wa­rzy­szą je­go ro­dzi­nie na wa­ka­cjach. Po­nie­waż mo­gą ob­cza­jać pierw­szą da­mę, za­miast jej chro­nić – ostrze­ga­ła Sa­rah Pa­lin.

Rzecz­nik pra­so­wy Bia­łe­go Do­mu Jay Car­ney prze­strzegł z ko­lei, aby nie wy­cią­gać po­chop­nych wnio­sków, i oznaj­mił, że do za­koń­cze­nia do­cho­dze­nia nie bę­dzie udzie­lał w tej spra­wie żad­nych no­wych in­for­ma­cji. Za­zna­czył jed­nak, że pre­zy­dent wciąż ma peł­ne za­ufa­nie do sze­fa Se­cret Se­rvi­ce.

Li­der więk­szo­ści w Se­na­cie, de­mo­kra­ta Har­ry Re­id, prze­ko­ny­wał zaś, że cho­ciaż spo­dzie­wa się w tej spra­wie prze­słu­chań przed ko­mi­sją Kon­gre­su, to po­li­ty­cy nie­wie­le mo­gą zro­bić. – Nie ma ta­kiej ko­mi­sji, któ­ra mo­gła­by po­wstrzy­mać lu­dzi od głu­pich zachowań – pod­kre­ślił.

Co naj­mniej 20 ko­biet za­pro­si­li na or­gię do ho­te­lu Ca­ri­be agen­ci Se­cret Se­rvi­ce i żoł­nie­rze, któ­rych za­da­niem by­ło przy­go­to­wa­nie trzy­dnio­wej wi­zy­ty pre­zy­den­ta USA na szczy­cie Ame­ryk w ko­lum­bij­skiej Car­ta­ge­nie. Za zor­ga­ni­zo­wa­nie to­wa­rzy­stwa mie­li za­pła­cić wła­ści­cie­lo­wi klu­bu ze strip­tizem.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020