Kozacy na Kubaniu będą ścigać Czeczenów i Dagestańczyków

Mimo fali krytyki gubernator Kraju Krasnodarskiego nie rezygnuje z tworzenia oddziałów kozackich, które mają zwalczać przybyszy z Kaukazu Północnego

Publikacja: 12.08.2012 21:49

Zrujnowany przez powódź Kraj Krasnodarski

Zrujnowany przez powódź Kraj Krasnodarski

Foto: AFP

Kozacy pojawią się w Kraju Krasnodarskim nad Morzem Czarnym już 1 września. Wspólnie z policjantami będą patrolować ulice miast i rewidować mieszkańców. Na ich celowniku znajdą się niechciani imigranci z innych regionów Rosji. Za swoją służbę Kozacy (będzie ich tysiąc) otrzymają miesięczną zapłatę od 20 do25 tysięcy rubli (czyli 2–2,5 tys. zł.).

To nawiązanie do Kozakow kubańskich (Kubań obejmuje m.in. Kraj Krasnodarski), którzy za czasów carskich tworzyli oddzielne jednostki w ramach armii rosyjskiej, a podczas II wojny światowej mieli oddziały w ramach Armii Czerwonej, a także wojsk niemieckich.

52-letni gubernator Aleksander Tkaczow, rządzący Krajem Krasnodarskim od ponad 12 lat, po waż nie się obawia, że mieszkańcy Kaukazu „przejmą jego ziemię", a na Kubaniu będzie realizowany scenariusz jugosłowiański. Obawy uzasadnia sytuacją w pobliskim Kraju Stawropolskim, gdzie – jak twierdzi – „nadpełzają inne narody, a rosyjska ludność zaczyna się czuć obco".

Na gubernatorze nie robi wrażenia krytyka ze strony obrońców praw człowieka i opozycji, która oskarżyła go o ekstremizm. Nie przywiązuje też większej wagi do głosów przedstawicieli narodów kaukaskich, którzy zarzuca ją mu sianie nienawiści. Władze Dagestanu domagają się postawienia go przed są dem. A publicyści przypomnieli, że pierwsze trzy złote medale na igrzyskach olimpijskich w Londynie zdobyło dwóch Dagestańczykow i Ormianin, z... Kraju Krasnodarskiego.

– Ci, którzy mnie krytykują, nie mieszka ją na Kubaniu i nie znają problemów tego regionu – odpowiada Tkaczow. Mówi, że nie jest nacjonalistą i że w jego administracji pracują ludzie rożnych narodowości. We dług rosyjskich ekspertów pomysł z tworzeniem oddziałów kozackich ma pomoc gubernatorowi w utrzymaniu reputacji po powodzi, która nawiedziła Kraj Krasnodarski w lipcu. W jej wyniku zginęło ponad 170 osób, a tysiące straciły dach nad głową. Poszkodowani, którzy nie mogą doczekać się pomocy od władz, zaczęli zbierać podpisy z żądaniem dymisji Tkaczowa. Twierdzą, że zostali oszukani, a ekspertyzy wartości ich zniszczonych domów nie odpowiadają rzeczywistości.

– Apele o dymisję Tkaczowi mogą się okazać bezskuteczne. Za dwa lata w Soczi (w Kraju Krasnodarskim) odbędą się zimowe igrzyska olimpijskie. Zmiana gubernatora jest zatem mało prawdopodobna – mówi „Rz" Kiriłł Tanajew, szef Fundacji Efektywnej Polityki w Moskwie. Jego zdaniem Tkaczow uprawia populizm, ale problem z migrantami z Kaukazu Północnego w jego regionie faktycznie istnieje. – Przyczynia się do te go źle rozwinięta sfera gospodarcza i socjalna na Kaukazie Północnym. Utrzymuje się tam wysokie bezrobocie, a młodzi nie mają perspektyw. Dlatego wyjeżdżają – zaznacza Tanajew i dodaje, że problemem powinny się zająć władze w Moskwie.

To, że zjawisko migracji w Rosji jest powszechne i niebezpieczne, przyznał niedawno sam premier Dmitrij Miedwiediew, który chce skuteczniej walczyć z przybyszami na Dalekim Wschodzie Rosji. Miedwiediew zaapelował do rządu o zaostrzenie polityki migracyjnej. A w przypadku Kaukazu Północnego chce osobiście kontrolować sytuację, stając na czele rządowej ko misji ds. rozwoju tego regionu, który ma otrzymać z federalnego budżetu miliardy rubli na rozbudowę infrastruktury i tworzenie miejsc pracy.

Kozacy pojawią się w Kraju Krasnodarskim nad Morzem Czarnym już 1 września. Wspólnie z policjantami będą patrolować ulice miast i rewidować mieszkańców. Na ich celowniku znajdą się niechciani imigranci z innych regionów Rosji. Za swoją służbę Kozacy (będzie ich tysiąc) otrzymają miesięczną zapłatę od 20 do25 tysięcy rubli (czyli 2–2,5 tys. zł.).

To nawiązanie do Kozakow kubańskich (Kubań obejmuje m.in. Kraj Krasnodarski), którzy za czasów carskich tworzyli oddzielne jednostki w ramach armii rosyjskiej, a podczas II wojny światowej mieli oddziały w ramach Armii Czerwonej, a także wojsk niemieckich.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021