Mimo krytyki i protestów rosyjskich obrońców praw człowieka w moskiewskim sądzie ruszył proces Siergieja Magnitskiego, prawnika funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital, tropiącego przypadki korupcji w rosyjskich władzach. Magnitski został oskarżony o uchylanie się od płacenia podatków. Jest sądzony pośmiertnie.
W poniedziałek sąd wysłuchał stanowisk stron i odroczył rozprawę do 4 marca, gdyż obrońcy z urzędu muszą się jeszcze zapoznać z materiałami sprawy. Posiedzenie odbywało się przy drzwiach zamkniętych. Rodzina zmarłego odmówiła udziału w procesie, który uznała za polityczny.
Status procesowy
Magnitski został zatrzymany w 2008 r. w ramach śledztwa przeciw funduszowi Hermitage Capital. Do aresztu trafił, gdy wskazał funkcjonariuszy rosyjskiego MSW, którzy mieli być zamieszani w przejęcia spółek powiązanych z funduszem.
Najpierw był przetrzymywany w więzieniu na Butyrkach. Potem trafił do Matrosskiej Tiszyny, gdzie zmarł w listopadzie 2009 roku. Jego obrońcy utrzymują, że w dniu śmierci został ciężko pobity przez strażników. Ponadto nie udzielono mu należytej pomocy lekarskiej. Cierpiał na cukrzycę i żółtaczkę.
Pośmiertna ustawa Magnitskiego