Gagauzja drugim Naddniestrzem?

Podczas gdy Mołdawia walczy z rosyjskim embargo, jeden z regionów tego kraju prowadzi samodzielne pertraktacje z Moskwą.

Publikacja: 29.09.2013 19:21

Przedstawiciele Gagauzji (obszar autonomiczny, położony w południowej części Mołdawii) zamierzają udać się do rosyjskiej stolicy, by uregulować zniesienia embargo na wina dla ich regionu. Odbywa się to na tle aktywizacji separatystycznej mniejszości, która podąża za przykładem Naddniestrza. Obszar ten formalnie nadal jest częścią Mołdawii, lecz Kiszyniów już dawno utracił tam władze. Władze Naddniestrza prowadzą prorosyjską politykę w zamian za wsparcie finansowe Moskwy, która do dziś wbrew pozorom formalnie nie uznała autonomii tego regionu.

Dwa tygodnie temu rzecznik praw konsumenta w Rosji Giennadij Oniszczenko (Rospotrebnadzor) oświadczył, że rosyjskie embargo nie dotyczy regionu autonomicznego Naddniestrza. Wywołało to gorącą dyskusję w Kiszyniowie, który w listopadzie zamierza podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską. Niejednoznaczność rosyjskich decyzji zmobilizowało prorosyjski elektorat w Gagauzji, która w latach 90-tych również miała separatystyczne ambicje, lecz władzom Mołdawii udało się wtedy uregulować ten konflikt. W 1994 roku parlament Mołdawii przyznał autonomię Gagauzji, która formalnie należała do Kiszyniowa, jednak miała swoje prawa i zasady, a co najważniejsze - polityczny kurs. Tymczasem, gdy władze Mołdawii zbliżają się z Unią Europejską, władze lokalne Gagauzji propagandują Unię Celną z Rosją. Rosyjskie embargo na mołdawskie wina nie było decyzją ekonomiczną, a tylko narzędziem, demonstrującym wpływ Kremla na sprawy wewnętrzne Mołdawii.

O tym, że Gagauzja będzie prowadziła samodzielne pertraktacji z Moskwą poinformował kierownik administracji tego regionu Michaił Formuzał. Jego zdaniem od rosyjskiego embargo autonomia poniesie największe straty, ponieważ ponad 60% PKB Gagauzji zależy od przemysłu winnego - pisze lenta.ru

Delegacja Gazauzji, według informacji Kommersant-MD, w najbliższym czasie spotka się z kierownictwem 'Rospotrebnadzora', a również z deputowanymi rosyjskiej Dumy.

- Mamy ponad 200 lat wspólnej historii, wspólną wiarę - mówi Formuzał. - Gazauzja zachowała język rosyjski i to nas powinno łączyć. Rosja niepotrzebnie nakłada embargo dla całej Mołdawii, gdzie 7% prorumyńskich nacjonalistów psuje życie dla całej reszty - przekonywał mołdawską prasę Formuzał.

Działania autonomicznej republiki po raz kolejny potwierdzają że Rosja uruchomiła tak zwany plan B, o skutkach którego mówił rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin podczas swojej ostatniej wizyty w Kiszyniowie, która miała charakter uprzedzający. Rogozin mówił o winach, więc Rosja nałożyła embargo, wspominał o emigrantach, więc z Rosji zaczęto deportować obywateli Mołdawii. Jednak to nie zadziałało. Kilka dni temu UE zniosła wszystkie ograniczenia ilościowe, a w związku z tym za kilka miesięcy mołdawskie winnice będą mogły sprzedawać swoją produkcję do Europy bez żadnych limitów. Rosyjskie embargo nie będzie już spełniało swojej roli. Pozostaje tylko trzecia metoda, o której wspominał Rogozin. - Rosja zastanowi się nad pytaniem uznania autonomii Naddniestrza - mówił podczas wizyty w Kiszyniowie rosyjski wicepremier. Wygląda to całkiem prawdopodobnie, ponieważ obecny prezydent Naddniestrza Jewgienij Szewczuk jest absolwentem Wydziału Zarządzania przy rosyjskiej akademii MSW. Gdy w 2011 roku stanął na czele władzy w separatystycznej republice postanowił działać na rzecz zbliżenia z Rosją, która ma pomóc w uzasadnieniu tej republiki na arenie międzynarodowej. Moskwa, mając asa w rękawie jakim jest Naddniestrze, posunęła się dalej. Odłączenie się Gagauzji od Mołdawii i ogłoszenie niepodległości wywołałoby poważny konflikt w regionie. Biorąc pod uwagę to, że w Mołdawii już istnieje jedno ''państwo w państwie'', mogłoby to wywołać poważny kryzys polityczny i uniemożliwić zbliżenie się z Unią Europejską. Gagauzja już nie pierwszy raz demonstruje swoją prorosyjką orientację. W 2008 roku rada (lokalny parlament) Gagauzji uznała niepodległość Abchazji i Południowej Osetii, tymczasem centralna władza w Kiszyniowie nie brała tego tematu pod uwagę. Czy tym razem Moskwa wywoła kolejne zamieszanie, godząc na propozycje Gagauzji, które faktycznie prowadzą do poważnego węwnętrznego konfliktu? Wiadomo, że jedna z najbiedniejszych w Europie Mołdawia nie może sobie pozwolić na utworzenie kolejnejgo separatystycznego państwa.

Przedstawiciele Gagauzji (obszar autonomiczny, położony w południowej części Mołdawii) zamierzają udać się do rosyjskiej stolicy, by uregulować zniesienia embargo na wina dla ich regionu. Odbywa się to na tle aktywizacji separatystycznej mniejszości, która podąża za przykładem Naddniestrza. Obszar ten formalnie nadal jest częścią Mołdawii, lecz Kiszyniów już dawno utracił tam władze. Władze Naddniestrza prowadzą prorosyjską politykę w zamian za wsparcie finansowe Moskwy, która do dziś wbrew pozorom formalnie nie uznała autonomii tego regionu.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017