W polityce europejskiej Niemiec nie może już być, jak było – twierdzą negocjatorzy SPD, szukając kompromisu z ugrupowaniem kanclerz Angeli Merkel w sprawach europejskich. Nie wygląda jednak na to, aby w toku negocjacji koalicyjnych miało dojść do uzgodnień wywracających dotychczasową politykę Berlina do góry nogami.
Umowy reformatorskie
Wprawdzie SPD jest znacznie bardziej otwarta na niektóre pomysły naprawiania strefy euro poprzez uwspólnotowienie części długów państw zagrożonych chociażby poprzez emisję wspólnych obligacji, ale nie oznacza to, że słabszy partner przyszłej koalicji będzie w stanie przeforsować swe pomysły.
O kształcie polityki europejskiej przedstawiciele obu ugrupowań dyskutowali wczoraj już po raz drugi w Berlinie w siedzibie SPD. Od wyniku tych rozmów zależy, jakie stanowisko zajmie ostatecznie Berlin w sprawie Unii Bankowej, czy też jakie będą decyzje Niemiec w sprawie tzw. umów reformatorskich, czyli dyskutowanego już od wielu miesięcy pomysłu zawierania swego rodzaju porozumień przez Komisję UE z poszczególnymi krajami. Przedmiotem takiej umowy miałoby być zobowiązanie danego państwa do przestrzegania dyscypliny finansowej w zamian za pomoc finansową. Kanclerz Merkel jest za takim rozwiązaniem. SPD nie jest przeciw.
– Ustalenie zgodnej linii polityki europejskiej nie powinno stanowić większego problemu – mówi „Rz" Stephen Bastos, politolog z Fundacji Genshagen. Nie tylko dlatego, że nie ma zasadniczych różnic w stanowiskach obu ugrupowań, ale też temat ten praktycznie nie istniał w czasie kampanii wyborczej. Obie strony nie mają więc związanych rąk. Jedynym problemem dla pani kanclerz jest powtarzana od dawna obietnica, że nie zgodzi się na wprowadzenie wspólnych obligacji strefy euro. Nie oznacza to jednak, że nie do zaakceptowania są inne instrumenty prowadzące do podobnego celu, jakim jest umocnienie strefy euro.
O ile ustalenie treści polityki europejskiej kolejnego rządu kanclerz Angeli Merkel nie stanowi problemu, o tyle nie wiadomo, kto konkretnie będzie wcielał ją na co dzień w życie. W czasach kryzysu szczególną rolę odgrywa tutaj resort finansów kierowany przez Wolfganga Schäuble z CDU.