W ubiegłym tygodniu holenderska policja użyła armatek wodnych, psów i policji konnej do rozpędzenia demonstracji przeciwników lockdownu w centrum Amsterdamu. Wcześniej władze kraju po raz pierwszy od II wojny światowej wprowadziły nocną godzinę policyjną. Podobny protest odbył się także 17 stycznia i również został rozpędzony.
Czytaj także:
Dworczyk: Nasze rezerwy się skończyły. Kolejne opóźnienia dostaw wpłyną na harmonogram szczepień
W niedzielę w centrum stolicy konstytucyjnej Holandii ponownie zgromadzili się przeciwnicy ograniczania praw obywatelskich i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Policja ściągnęła na miejsce armatkę wodną oraz oddziały konne. Służby przekazały, że demonstrację rozproszono i odesłano do domów ok. 600 osób, które nie przestrzegały narzuconych przez władze zasad dystansu społecznego i łamały zakaz zgromadzeń. Zatrzymano ok. 30 osób. Nie doszło do zamieszek.
Austria: Opozycja o "koronaszaleństwie"
Protest przeciwników lockdownu odbył się także w Wiedniu. Na ulice miasta, według policji, wyszło ok. 5 tys. osób.
Od 26 grudnia w Austrii obowiązuje trzeci lockdown. Zamknięte są m.in. sklepy z towarami uznanymi przez władze za nie będącymi pierwszej potrzeby.