Jednak wirusolog Trevor Bedford z Uniwersytetu Waszyngtońskiego oraz Fred Hutchinson Cancer Research Center zwraca uwagę, że są to jedynie te przypadki, w których zakażenie wariantem B.1.1.7 potwierdzono w wyniku badań genetycznych wirusa, które w USA przeprowadza się na niewielką skalę.
- Będzie wzrost (liczby zakażeń wariantem koronawirusa - red.) wiosną. Może to doprowadzić do wyższej fali epidemii, w kwietniu lub maju - mówił Bedford.
- Wciąż jednak wierzę, że będziemy kontrolować wirusa latem i wówczas krążyć będą już niewielkie ilości wirusa - dodał na konferencji zorganizowanej przez Fred Hutchinson Cancer Research Center.
Zdaniem Bedforda transmisję koronawirusa w USA uda się powstrzymać dzięki szczepieniom oraz środkom bezpieczeństwa takim jak noszenie masek czy utrzymywanie dystansu społecznego.
Mimo to - jak stwierdził - kolejny wzrost liczby zakażeń koronawirusem może mieć miejsce jesienią.
Dr Josh Schiffer, specjalista ds. chorób zakaźnych w Fred Hutchinson Cancer Research Center zgodził się z tą oceną.
- Sądzę, że z nowymi, bardziej zakaźnymi wariantami, trudno będzie przeciwdziałać czwartej fali (epidemii w USA) - przyznał.
Obaj eksperci zgodnie stwierdzili, że szczepienia są najlepszym sposobem na spowolnienie epidemii.
Zgłoś swój projekt w konkursie dla startupów i innowacyjnych firm
Dr Larry Corey z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, ekspert ds. szczepionek podkreślił, że dostępne obecnie szczepionki na COVID-19 - jak wynika z dotychczasowych ustaleń - chronią zaszczepionych również przed wariantami koronawirusa.
- Należy pamiętać, że szczepienie daje większą odporność niż przejście infekcji (koronawirusem - red.). To wielkie osiągnięcie - stwierdził.