Reklama
Rozwiń
Reklama

Słojewska: Kosztowna gra pozorów Polski z Unią

Bruksela nie może nas bezpośrednio ukarać za łamanie praworządności, więc cieszy się z załagodzenia sporu. Ale i tak zapłacimy za gorsze relacje z UE.

Aktualizacja: 26.02.2018 05:00 Publikacja: 25.02.2018 18:50

Słojewska: Kosztowna gra pozorów Polski z Unią

Foto: AFP

Widać to było na unijnym szczycie poświęconym przyszłemu budżetowi. Z jednej strony pojednawcze gesty pod adresem Polski: spotkanie Timmermans – Morawiecki czy zaproszenie polskiego premiera na kolację w wąskim gronie przywódców UE. Ale to nie powoduje zmniejszenia presji Komisji, i części państw członkowskich, na Warszawę. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, Timmermans interweniował u Bułgarów, gdy na początku prezydencji w styczniu sugerowali, że nie ma się co spieszyć z rozpatrywaniem wniosku Komisji o uruchomienie artykułu 7.1. Także polscy dyplomaci próbowali przekonywać, że dyskusja jest przedwczesna i trzeba poczekać do 20 marca, czyli terminu wyznaczonego przez samą KE na naprawienie uchybień w ustawach sądowniczych i wycofanie przez nią wniosku. Bezskutecznie, bo sprawa stanie formalnie na spotkaniu ministrów UE 27 lutego. I choć na tym etapie nie będzie ani wysłuchania Polski, ani formalnych wniosków, bo rzeczywiście trzeba poczekać do 20 marca, to jednak sprawa ta pokazuje, że Komisja boi się, żeby retoryka Polski nie była tylko grą na czas.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1331
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1330
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1329
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1328
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1327
Reklama
Reklama