Ataki na obcych w Rosji

Rosyjscy neonaziści zmieniają strategię. Już nie biją. Wysadzają i podpalają

Publikacja: 20.01.2010 20:21

W minionym roku doszło do 61 ataków na osoby o niesłowiańskim wyglądzie. 26 to zabójstwa, a 25 pobicia, w efekcie których zmarło pięć osób – poinformował wczoraj komendant stołecznej milicji Władimir Kołokolcew, cytowany przez agencję AFP.

Celem ataków nacjonalistów są przede wszystkim przybysze z byłych republik radzieckich – Kaukazu i Azji Środkowej.

1 stycznia 2009 roku na ulicy Bołotnikowskiej w Moskwie od ciosów noża w serce zginęło dwóch obywateli Kirgizji. 2 stycznia na ulicy Birulewskiej przed domem nr 22 znaleziono ciało obywatela Uzbekistanu z wieloma ranami ciętymi. Niedługo później na tej samej ulicy przed domem nr 11 ciężko ranny został inny Uzbek. Zmarł w szpitalu.

17 stycznia pochodzący z Buriacji student czwartego roku wychowania fizycznego został ciężko pobity pod akademikiem nieopodal Lenińskich Gor. W ciężkim stanie z ranami ciętymi i kłutymi trafił do szpitala. Cztery dni później milicja zatrzymała trzech skinów podejrzanych o dokonanie napaści.

27 stycznia na przystanku autobusowym w pobliżu stacji metra Kuźminki dwóch młodych ludzi napadło na Nigeryjczyka, który był w towarzystwie Rosjanki. Bili go i kopali, krzycząc: „Rosja, Rosja!”.

To tylko kilka przypadków z raportów monitorującego nacjonalizm i ksenofobię ośrodka SOVA. Jego dane są zbliżone do liczb zaprezentowanych przez milicję.

– W Moskwie to 29 osób zabitych i 129 rannych, w całej Rosji odpowiednio – 61 i 323 osoby – mówi „Rz” Galina Kożewnikowa z tej instytucji. Zwraca uwagę, że liczba zabójstw zmalała w porównaniu z 2008 rokiem (109 osób). – Co wcale nie oznacza, że można się wyluzować. W rzeczywistości sytuacja się pogarsza – dodaje.

Tłumaczy, że mniejsza aktywność ekstremistów to m.in. skutek rozbicia wielu grup przez milicję. – Mniej więcej od połowy 2008 roku zatrzymano kilkaset osób – mówi.

[srodtytul]Neonazistowskie podziemie[/srodtytul]

Ze słów Kołokolcewa wynika, że w 2009 roku milicja – w trakcie dochodzenia w sprawie 34 przestępstw (14 zabójstw) na tle rasistowskim – zlikwidowała dziesięć grup ekstremistów i aresztowała 33 osoby.

Siergieja Marszakowa, uchodzącego za jednego z liderów organizacji Społeczność Narodowo-Socjalistyczna, zatrzymała Federalna Służba Bezpieczeństwa. Jej pracownicy przyszli do jego mieszkania na kontrolę. Wpuściła ich matka 28-letniego Marszakowa. Gdy stanęli pod zamkniętymi drzwiami jego pokoju, zagrzmiały wystrzały. Jeden z funkcjonariuszy FSB dostał pięć kul. Marszakow wyskoczył przez okno, jednak nie zdołał uciec, bo złamał obie nogi.

– Ci ludzie są przygotowani do walki zbrojnej – mówi Kożewnikowa. – Od dawna mówimy o tym, że pod przykrywką wielu klubów sportowo-wojskowych odbywają się szkolenia ekstremistów. Biegają po poligonach z granatnikami i wcale nie robią z tego tajemnicy – dodaje.

Liczba zabójstw maleje, bo zmienia się strategia organizacji neonazistowskich. „Naziści się zmienili. Już nie tylko terroryzują bazary – wysadzają je w powietrze. Wysadzają też tory kolejowe, cerkwie, kawiarnie i klatki schodowe oponentów politycznych. Faszyści już nie tylko biją przechodniów – oni ich mordują. Neonazistowski terror stał się rzeczywistością” – napisał w odezwie Komitet 19 stycznia, jeden z organizatorów pikiety poświęconej pamięci zabitych rok temu adwokata Stanisława Markiełowa i dziennikarki Anastasji Baburowej.

[srodtytul]Strategia rewolucyjna [/srodtytul]

– Wcześniej uważali, że zabójstwami przestraszą imigrantów i powstrzymają w ten sposób ich napływ do Rosji oraz zmuszą tych już tu mieszkających do wyjazdu. Teraz przestawili się na terror. Chcą zdestabilizować sytuację w kraju i na fali buntu dojść do władzy. Dlatego zamiast zabijać pojedyncze osoby, wysadzają rynki, sądy, komendy milicji – tłumaczy.

Dla SOVA to problem – dotychczasowe metody monitoringu nie sprawdzają się w przypadku wybuchów i podpaleń. Wiele przestępstw pozostaje w szarej strefie. Ale i tak SOVA jest w stanie potwierdzić przynajmniej 20 takich incydentów w ubiegłym roku.

Prognozy Kożewnikowej są złowieszcze. – Dziś neonazista nie jest łysy i nie chodzi w glanach. To może być miły młody człowiek z dyplomatką i wizytownikiem, który pięknie opowiada o swoich ambicjach politycznych, patriotyzmie, sporcie, zdrowym trybie życia. Żeby naród rosyjski był zdrowy i silny.

W minionym roku doszło do 61 ataków na osoby o niesłowiańskim wyglądzie. 26 to zabójstwa, a 25 pobicia, w efekcie których zmarło pięć osób – poinformował wczoraj komendant stołecznej milicji Władimir Kołokolcew, cytowany przez agencję AFP.

Celem ataków nacjonalistów są przede wszystkim przybysze z byłych republik radzieckich – Kaukazu i Azji Środkowej.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017