Autentyczność nagrania, które wyemitowała al Dżazira, nie została jeszcze potwierdzona, ale zdaniem telewizji nie ma wątpliwości, że to głos Osamy bin Ladena. Podczas trwającego minutę oświadczenia przywódca al Kaidy bierze na siebie odpowiedzialność za próbę zamachu na amerykański samolot w Boże Narodzenie i grozi kolejnymi atakami. Zwraca się przy tym bezpośrednio do Baracka Obamy.
– Przesłanie, jakie chciałem ci przekazać za pośrednictwem bohatera Umara Faruka, potwierdza wcześniejsze przesłanie bohaterów z 11 września – mówi bin Laden. I zapowiada, że Ameryka nigdy nie zazna spokoju, dopóki nie będzie pokoju w Palestynie. – To nieuczciwe, że wy cieszycie się bezpieczeństwem, w czasie gdy nasi bracia w Gazie tak bardzo cierpią. Z pomocą Boga nasze ataki na was będą kontynuowane dopóki nie ustanie wasze poparcie dla Izraela. Gdybyśmy mogli się z wami porozumieć za pomocą słów, nie robilibyśmy tego za pomocą samolotów – dodaje.
Rzecznik izraelskiego MSZ uznał to za typową propagandę al Kaidy. – Terroryści zawsze szukają absurdalnych uzasadnień dla swoich zbrodniczych czynów – stwierdził Andy Dawid. W podobnym tonie wypowiedział się doradca prezydenta USA David Axelrod. – Zakładając, że to on, jego posłanie zawiera te same puste usprawiedliwienia rzezi niewinnych, które już słyszeliśmy – powiedział telewizji CNN.
Do wyszkolenia Nigeryjczyka Umara Faruka Abdalumutallaba, który w Boże Narodzenie próbował wysadzić samolot lecący z Amsterdamu do Detroit, przyznała się zaraz po zamachu al Kaida na Półwyspie Arabskim. Zdaniem analityków oś-wiadczenie bin Ladena ma pokazać, że to wciąż on kieruje organizacją składającą się z luźno powiązanych ze sobą komórek terrorystycznych rozrzuconych po całym świecie.
Szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband stwierdził w niedzielę, że trzon dowództwa al Kaidy znajduje się na niedostępnych terenach afgańsko-pakistańskiego pogranicza, prawdopodobnie po stronie Pakistanu, ale próba zamachu podjęta przez al Kaidę z Jemenu pokazuje, że wszystkie komórki organizacji są równie groźne. – Ekstremiści wykorzystają wszelkie dostępne środki i otwartość Zachodu, by w nas uderzyć – ostrzegał Miliband.