Dodał, że w 2001 r. kardynał Joseph Ratzinger wprowadził linię stanowczości w takich przypadkach.
- W przeszłości, może także z powodu fałszywie rozumianej obrony dobrego imienia instytucji, niektórzy biskupi w praktyce byli zbyt pobłażliwi wobec zjawiska pedofilii- stwierdził w wywiadzie dla dziennika "Avvenire" ksiądz Scicluna, promotor sprawiedliwości w Kongregacji, której prefektem był obecny papież.
Podkreślił, że od 2001 roku, gdy rozstrzyganie w takich przypadkach znalazło się w kompetencji Kongregacji Nauki Wiary , "kardynał Ratzinger okazał mądrość i stanowczość", a także "wielką odwagę w rozwiązywaniu niektórych bardzo trudnych i drażliwych spraw".
- A zatem oskarżanie obecnego papieża o tuszowanie jest fałszywe i oszczercze- stwierdził ksiądz Scicluna odnosząc się do doniesień niemieckiej prasy, jakoby w latach 80., gdy Joseph Ratzinger był arcybiskupem Monachium i Fryzyngi, przeniesiono tam księdza pedofila.
Odpowiedzialność za tę decyzję wziął na siebie ówczesny wikariusz generalny tej archidiecezji.